Kiwaczek jest już w swoim domu. Od teraz nazywa się Kiwi i już niedługo zostanie gwiazdą TikToka!
Aktualizacja:
Serdecznie dziękuję za wszystkie wpłaty! Dzięki Wam udało się wykonać niezbędne badania!
W poniedziałek Kiwaczek został zabezpieczony i obecnie przebywa w domu tymczasowym na Podlasiu.
Wykonaliśmy również niezbędne testy: FIV, FELV, na panleukopenię. Na szczęście okazały się ujemne!
Podczas wizyty została również pobrana krew. Wyniki nie są zbyt zadowalające, więc musimy je powtórzyć za dwa tygodnie. Jeszcze nie wiemy czy to skutek niedożywienia, zarobaczenia czy też innej choroby.
Okazało się również, że Kiwaczek jest totalnie zapchlony a w uszach ma świerzb. Dodatkowo, ma przepuklinę pępkową, którą należy usunąć przy okazji kastracji.
Podczas badań Kiwaczek był bardzo spokojny i okazał się mega przytulasem.
Poniżej zamieszczam link do filmiku, gdzie widać jak Kiwaczek samodzielnie radzi sobie z piciem a jak z pomocą człowieka.
https://youtube.com/shorts/QNSP51pgzvU?feature=share
________________________________________
Witaj na mojej zbiórce.
Nazywam się Nela Okieńczuk. Od kilkunastu lat pomagam zwierzętom na terenie Podlasia. Jestem osobą prywatną, która za własne pieniądze niesie pomoc.
Zbiórkę założyłam dla Kiwaczka. Kocurek ma wadę wrodzoną jaką jest hipoplazja móżdżku. Choroba wywołuje niekontrolowane ruchy - machanie głową, problemy w poruszaniu się. Hipoplazja móżdżku nie jest bolesna, jednak utrudnia codzienne funkcjonowanie kotów.
Kiwaczek to 3 miesięczny kocurek, który przebywa na jednej z podlaskich wsi, 20 km od Siemiatycz. Urodził się na posesji u ludzi, którzy nie są w stanie zapewnić mu należytej opieki. Kociak nie wchodzi do domu - jego domem jest podwórko. Często jednak wychodzi na ulicę, skąd nie jest w stanie uciec przed nadjeżdżającymi samochodami. Jak przeżył tam tak wiele czasu?
Kiwaczej przez niekontrolowane ruchy głowy ma utrudnienia w jedzeniu, a picie wymaga pomocy człowieka.
Dzięki zaangażowaniu ludzi udało nam się znaleźć dla kocurka dom tymczasowy. Jednak dzieli nas prawie 400 km w jedną stronę! Dodatkowo przyjęcie kota wiąże się z wykonaniem wszystkich niezbędnych badań.
Pieniądze ze zbiórki zostaną przekazane na leczenie kociaka, wykonanie testów: FIV, FELV, Panleukopenię, a także odrobaczenie, wykonanie biochemii krwi. Pozostałą kwotę wykorzystamy na zakup paliwa i dowiezienie malucha do nowego domu.
Mam nadzieję, że zbiórka dotrze do mojej rodziny i znajomych, a także do osób całkiem mi nieznanych, którym los tych istot nie jest obojętny.
Kolejny raz proszę o pomoc w imieniu tych, którzy prosić o nią nie mogą.
Na zakończenie dodam krótko: WARTO POMAGAĆ!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Saida Marciszewska
Dla Kiwaczka, obyś mógł być szczęśliwy ❤️