Bezdomność nas zalewa

Labradory kundelkom!
Od 20 lat walczymy z bezdomnością biorąc pod opiekę psiaki w typie Labradora. Przez 20 lat przez nasze ręce przęsło około 3000 psów, które zostały zabrane z kiepskich warunków, zaopiekowane, wyleczone i wyadoptowane do cudownych domów.
Bardzo dużo z tych psów, to psy, które rodziły co cieczkę i dzięki chorym ludziom powiększały bezdomność.
Ale dzięki naszej działalności to się skończyło na dobre.
Czy to dużo? I tak i nie :( 

Bo w obliczu tak wielkiej skali bezdomności to nadal dużo, dużo za mało …

Sprawa Jędrka, psa wykastrowanego żywcem na jednej z polskich wsi poruszyła wielu ludzi, ale my patrząc na cały proces i dochodzenie zauważyłyśmy jak bardzo ciężko jest dociekać prawdy i ukarać sprawców :( 

Sterylizacja to oprócz tego, że jest to najlepszy  sposob na walkę z bezdomnością, która jest potężnym problemem w naszym kraju, to także łączy się z tym łatwość dostępu ofiar i worków treningowych dla psychopatów :( 

Łatwo dostępne zwierzęta, ale i te które chodzą bez opieki, bezdomne są najlepszym sposobem na uwolnienie swoich wynaturzeń przez osoby, które normalnie powinny być odizolowane od świata. 

Temat bezdomności to temat rzeka, a wiele historii może Wam przedstawić każdy wolontariusz, który działa w terenie.
Robią wszystko co mogą za to co zbiorą, za to co dostaną, za to im skapnie :( 

Wiecie dlaczego duże fundacje nie idą w sterylizację? Bo wiedzą, że to jedyna szansa na to, aby bezsilności w końcu nie było, aby się zmniejszyła… a wtedy oni nie będą mieli źródła dochodu. Nie będą mieli pieniędzy na lokatach, nie będą mogli utrzymać swoich domów, samochodów, kupić nowych nieruchomości z pieniędzy darowanych przez ludzi dla zwierząt!
To byłby ich koniec!
Wiemy, że nie mamy mocy, by to zakończyć, ale małymi krokami możemy pomóc chociaż trochę zastopować wykorzystywanie zwierząt do chorych  celów, a samym zwierzętom polepszyć życie na tyle, na ile to możliwe.