Dzień dobry. Chciałbym uprzejmie prosić o pomoc. Od dwóch lat z tygodniowymi przerwami znajduje się w zakładach psychiatrycznych. Choruje na afektywną dwubiegunową. Nie posiadam żadnej rodziny. Rachunki mnie niszczą za prąd etc. Brakuje mi na jedzenie na koszty utrzymania. Na ubrania. W tej chwili znajduje się w szpitalu psychiatrycznym w Morawicy. Mam taką sytuację, że marzę wręcz aby połknąc całe opakowanie chloroprotixenu gdzieś na ławce w parku czy na promenadzie po prostu sobie " usunąć" . Gdybym to zrobił w domu prędko ciała bh nie odnaleźli. Uprzejmie dziękuję za wszelką pomoc. Pozdrawiam Kamil
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!