Proszę o pomoc dla mojego ukochanego kotka Avatarka. Zachorował. Bardzo. Zapalenie pęcherza. Trwa to już od 10.09. Wizyty u weta, leki, zabiegi - cewnikowanie i płukanie pęcherza, wyszycie cewki, USG....I w końcu, w niedzielę, na cito - jazda w nocy do kliniki całodobowej. Kolejne badania, kolejne zabiegi - w końcu hospitalizacja.....było zagrożenie życia....
Koszty leczenia zaczynają nas pomału przerastać, ale, wiadomo - zrobimy wszystko, żeby go ratować.
Już sierpniowe leczenie - ropień pod paszką oraz usuwanie kamienia nazębnego i ząbków, badania, narkoza, leki - nadszarpnęły naszą kieszeń. A to było "raptem" ok.1300 zł.
Obecnie- leczenie, zabiegi, szpital - to już 1900zł. Dochodzą koszty paliwa, bo z działki do Ostrołęki do weta mamy ok.50 km, a jeździliśmy codziennie, a jednego dnia nawet dwukrotnie, a do szpitala w Legionowie - mamy prawie 80 km.
A to jeszcze nie koniec, bo w przyszłym tygodniu czekają nas jeszcze wizyta w szpitalu i kolejne badania i dalsza diagnostyka.
Dotychczas zawsze leczyliśmy nasze koty nie prosząc innych o pomoc, ale teraz zrobiło się trochę ciężko.
Każda zebrana kwota pomoże nam w dalszym leczeniu Avatarka.
Dziękuję!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Grażyna Głaz
Zdrówka życzymy Awatarku!
Małgorzata Wiśniewska
Zdrowiej kitku