Dzień dobry,
sama jestem sobie winna i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. W domu rodzinnym awantury kręciły się w koło, więc kiedy tylko podjęłam pracę i poznałam partnera to wyprowadziłam się z domu rodzinnego. Na początku było super, nawet udawało się odłożyć pieniądze. Potem zaczęłam kupować drobnostki przez internet, ale były to rzeczy których wcześniej nie kupowałam, np. Zaczęłam się uczyć robić paznokcie wiec stopniowo kupowałam kolejne przedmioty. Z czasem kupowałam cokolwiek, poprawiało mi to humor i czułam się dużo lepiej. Zamawiałam poprzez płatności później, nie czułam limitu. Po około pół roku wzięłam pierwszy kredyt, potem drugi, potem trzeci żeby spłacić tamte, potem czwarty żeby zapłacić za mieszkanie. Za mieszkanie z którym zostałam sama. Biorę wszystkie nadgodziny jakie tylko mogę, ale nie daję rady. Od sierpnia ubiegłego roku chodzę ba terapie do psychoterapeuty, ale z problemu zdałam sobie sprawę dopiero niedawno. Dotarło do mnie ile zadłużeń zrobiłam i że nie podołam. Dotarłam do momentu kiedy grozi mi postępowanie windykacyjne, ale o pomoc nie mam kogo poprosić. Będę wdzięczna za każdą złotówkę, resztę jakoś dopracuję i muszę to spłacić. Wiem że nigdy już nie kupię niczego poprzez płatności późniejsze, uważajcie na takie formy. Nie czuć limitu, nie czuć tej bariery kiedy przestać, a to tez jest zaburzenie które trzeba wyleczyć. Dziękuję
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!