Powódź zabrała wszytko 76-latce

Witam Wszystkich,

Nazywam się Artur, jestem wnuczkiem Wandy Żygadło, babcia mieszka w Lewinie Brzeskim, już raz w 1997r. przeżyła powódź niestety w nocy z 16 na 17 września 2024r. jej dramat się powtórzył. Powódź dosłownie zabrała jej wszystko, do mieszkania weszła woda na około 1m i zalała wszystkie pomieszczenia w mieszkaniu (przedpokój, kuchnie, łazienkę, sypialnie, pokój salon) oraz praktycznie wszystkie rzeczy które były w środku (lodówkę kuchenkę, wszystkie meble w tym kuchenne, zmywarkę, pralkę, wszystkie komody szafy, biurko, stół z krzesłami, dosłownie wszystko.)
Równie istotną kwestią co wyposażenie wnętrza jest przywrócenie pomieszczeń do stanu przed powodzą wszystkie tynki, posadzki, panele i kafle powinny zostać skute i zrobione na nowo ponieważ przez długotrwały kontakt z wodą uległy zawilgoceniu które w przyszłości będzie skutkować pojawianiem się pleśni i grzybów co ma bardzo negatywne konsekwencje zdrowotne. Zdjęcia były wykonywane kiedy poziom wody już opadł o kilkadziesiąt centymetrów.
Babcia mieszka razem ze swoim mężem (po udarze niedokrwiennym) oraz synem który jest niepełnosprawny, nigdy nie prosiła o żadną pomoc, ale za to sama chętnie innym tej pomocy udzielała, jej śpiew ubogacił nie jedną msze i nie jedno wyrażenie kulturalne ponieważ śpiewa w Chórze „Canto Unitis”. Na sam koniec chciałbym z głębi serca podziękować za każde wsparcie, nawet to najmniejsze, oraz zapewnić o modlitwie w waszej intencji.