Cześć, jestem Marek, w kwietniu tego roku skończę 50 lat. Od wielu miesięcy zmagam się z chorobą. Grudzień 2022 roku - po długich pobytach w szpitalach słyszę diagnozę - nowotwór złośliwy trzustki. Diagnoza to moment, w którym życie moje i moich najbliższych obraca się do góry nogami, moment w którym zdałem sobie sprawę jak długa droga leczenia będzie mnie czekać. W marcu 2023 roku przeszedłem bardzo skomplikowaną operację pankreatoduodenektomii sposobem Whipple’a. Operacja ta polega na usunięciu trzustki wraz z dwunastnicą, pęcherzykiem żółciowym i częścią żołądka. Jak tylko doszedłem do sił po operacji od maja 2023 roku poddałem się leczeniu chemioterapią. Kiedy mogłoby wydawać się, że wszystko zmierza w dobrą stronę, a ja po 12 wlewie chemii stawiam się na badaniach kontrolnych, w listopadzie 2023 słyszę kolejne słowa, które brzmią jak wyrok: wznowa choroby w miejscu pooperacyjnym. Lekarze z czołowych polskich ośrodków specjalistycznych rozkładali ręce, nikt nie podejmie się ponownej operacji. Mimo najcięższego okresu naszego życia nigdy nie straciliśmy nadziei. Niedługo później pojawiła się dla mnie szansa - po konsultacji z Profesorem z wysoce specjalistycznej kliniki w Portugalii dowiedziałem się, że widzi on sporą szansę na skuteczną operację. Aktualnie od stycznia 2024 roku przyjmuje inny rodzaj chemioterapii, która ma pomóc w przygotowaniu mnie do tej właśnie operacji w Portugalii. Będzie to niesamowicie trudny i skomplikowany zabieg, ponieważ wiąże się nie tylko z usunięciem wznowionego guza ale również z częściowym przeszczepem układu krwionośnego . Niestety też , koszty tej operacji przekraczają moje możliwości finansowe – jej koszt to około – 150 tyś EURO. Nie poddam się, ponieważ chcę wierzyć w to, że mimo blisko 1,5 rocznego okresu, który zabrał mi i mojej Rodzinie rak, czeka nas jeszcze wiele cudownych chwil razem. Chcę się cieszyć życiem, moją Rodziną, obserwować dorastanie moich czworga cudownych wnuków, zabierać ich na wspólne wędkowanie, na spacery po lesie czy wycieczki rowerowe. Wiem także, że sama wola walki nie wystarczy i proszę o Wasze wsparcie. Wszystkim, którzy postanowili ofiarować mi swoją pomoc dziękuję całym sercem, to dzięki Wam będę miał szansę na skuteczne wyleczenie i pozbycie się niechcianego "lokatora" z mojego organizmu.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dokładam cegiełkę i przesyłam pozytywną energię. Jest Pan silną osobą. Wierzę głęboko że wszystko się powiedzie i odzyska Pan zdrowie. Wszystkiego dobrego!
Dominik
A po burzy wychodzi słońce po złych, dobre nadchodzą dni po mroźnej zimie, lato gorące, a po rozpaczy, radości łzy.
Anonimowy Darczyńca
Panie, mój Boże, do Ciebie wolałem, i Tyś mnie uzdrowił. (Ps 30, 3)
Paulina
🙏🏼
Kasia
Życzę dużo sił i wiary że Bóg może wszystko ❤️