To miał być spokojny weekend dla samotnej matki wychowującej syna. To czas, w którym 10 latek cieszył się przygotowaniem do pierwszej Komuni Św. W miniony piątek, późnym wieczorem wydarzyła się tragedia. Rodzina ledwo uszła z życiem! Jak każda matka, która położyła spać swoje dziecko, zeszła na dół domu aby zabezpieczyć drzwi wejściowe. Nagle zobaczyła ciemny dym w korytarzu i płomienie ognia, próbujące wydostać się z jednego z pomieszczeń przez oszklone drzwi. Nie zastanawiając się ani minuty, pobiegła po syna i małego psa, próbując siłą wydostać się na zewnątrz budynku. Wołając o pomoc i wzywając służby ratownicze razem ze swoim synkiem nie mogli nic zrobić. Nataniel, tak ma na imię chłopczyk, stał w samej w piżamce, trzymając na rękach swojego czworonożnego przyjaciela i patrzył jak panowie ze straży pożarnej gaszą jego domek, w którym zostały jego zabawki, książki, rower, hulajnoga itp. Ale mimo tego co widział, pocieszał płaczącą mamę mówiąc: " Mamusiu nie płacz! Wszystkie prezenty i pieniążki które dostanę na komunię św. przeznaczymy na odbudowę naszego domku!"
Szczęście w nieszczęściu, jak to powiedział jeden ze strażaków:" jeszcze 3 minuty i nie miałaby pani możliwości opuścić budynku ", gdyż ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko.
Ta rodzina wiele przeszła w swoim życiu, ale ostatnie wydarzenie to prawdziwa dla nich tragedia!
Jako przyjaciel rodziny proszę was o wsparcie finansowe. Nie znamy jeszcze wszystkich strat majątkowych które uległy zniszczeniu przez pożar, ale chociaż na chwilę obecną kwota zbiórki napewno pomoże chociaż po części w remoncie i szybkim powrocie do zamieszkania dziecka i matki w swoim domu. Do normalnego życia, które toczylo się szczęśliwie. Za każdą złotówkę wpłaconą w imieniu tej rodziny " Bóg zapłać "!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!