Na ekologiczną hodowlę kur

Witam serdecznie.

Zbieram na rozwinięcie mojego kurnika. Do udziału w zbiórce namówiła mnie moja dziewczyna. Zaczynając od początku, opowiem trochę o sobie. Mam 30 lat i pracuje na etacie w hurtowni. Po rodzicach odziedziczyłem nieduże gospodarstwo (niecałe 2 ha). Rodzice przeszli na zasłużoną emeryturę. Od zawsze dorabiali sobie sprzedażą jaj i mleka. Nie było to dużo bo na takim areale nie da się chodować dużych ilości. Od dziecka im pomagałem i przez to polubiłem pracę i życie na wsi. Ale jak to bywa dziś z takiego gospodarstwa nie da się przeżyć więc praca jest konieczna

Po rodzicach przyjąłem także tradycję chowu kur. To małe zwierzęta więc na tych dwóch hektarach da się ich trochę mieć. Obecnie mam 60 szt które trzymam w kurnik zrobionym z blaszanego garażu. Jajeczka od nich cieszą się dobra opinią i są ciągle rozchwytywane. Zapewne dlatego, że są z naturalnego wolnego chowu, karmię je wyłącznie tym co wyprodukuje w swoim gospodarstwie więc jajko smakuje i wygląda jak powinno. Karmię je własnym zbożem a wodę piją z mojej prywatnej studni. Dziś produkty naturalne i ekologiczne są mocno poszukiwane, gdyż społeczeństwo ma już dość karmienia sztucznymi produktami. Widzę to po ilości zapytań czy mam jeszcze jakieś jajeczka. Niestety bardzo często muszę odmawiać...

Stąd pomysł zrzutki. Od około 2 lat noszę się z rozbudową kurnika i zwiększenia stada. Ale ciągle mnie hamują jakieś nieprzewidziane sytuacje i inne potrzebniejsze aktualnie rzeczy jak np. remonty budynków które pochodzą jeszcze z lat 60tych ubiegłego wieku. Praca i wydatki nie pozwalają odłożyć dużo, czasem nawet nic i o inwestycjach nie ma mowy. W dodatku przez ostatnią sytuację na świecie i w kraju mamy galopujący wzrost cen wszystkiego. Materiały budowlane i zwierzęta w kupnie strasznie podrożały. Chciałbym zakupić ok 150 szt kur. Więcej nie chcę, ponieważ tyle dam radę sam utrzymać z tego co mi urośnie. Stawiam na ekologię A dziś w tym temacie można zaufać tylko sobie. Nie pryskam zbóż, nie stosuję nawozów. Chce alby produkt był jak najbardziej zdrowy. Koszt takiego stadka to ok 5-6 tyś złotych za kurczaki ok 20 tyg życia. Resztę chciał bym przeznaczyć na budowę nowego większego kurnika dla zachowania jak najlepszych warunków. Pracę budowlane wykonam samodzielnie. W myślach mam również sieć jajomatów w pobobliskich Suwałkach i okolicach, aby ułatwić ludziom dostęp do zdrowej żywności. Ale to już ciche plany na przyszłość, gdyby wszystko udało się po mojej myśli.

Z góry dziękuję wszystkim osobom dobrego serca za jakiekolwiek wsparcie. Każda złotówka jest na wagę złota i nie zostanie zmarnowana