Dzień dobry,
nazywam się Urszula. Jestem bliską znajomą Andrzeja i Marioli — pary, której przyszło żyć w tragicznych warunkach. Oboje są ciężko chorzy. Mariola przeszła mastektomię z powodu raka piersi, Andrzej również zmaga się z nowotworem. Niestety, jego choroba postępuje. Pojawiły się przerzuty do jąder, kręgosłupa i płuc. Cierpi z powodu ogromnych bóli, które łagodzą tylko najsilniejsze dostępne środki przeciwbólowe. Jego stan jest bardzo poważny.
Jedynym marzeniem Andrzeja jest zapewnienie swojej żonie miejsca, w którym mogłaby poczuć się bezpiecznie. Zakupili w tym celu przyczepę kempingową, która jednak wymaga doinwestowania i ocieplenia, aby można było się do niej bezpiecznie przenieść z domu grożącego zawaleniem.
Oboje utrzymują się z bardzo skromnych środków, a koszt samych leków wynosi kilkaset złotych miesięcznie. Jestem tutaj, by swoją osobą zaświadczyć, że naprawdę zasługują na pomoc. To niezwykle dobrzy, serdeczni ludzie. Choć Andrzej ma za sobą trudną historię – wygrał walkę z chorobą alkoholową – dziś sam pomaga innym, którzy zmagają się z tym samym problemem. Nigdy nie prosił o pomoc. Teraz jednak sytuacja jest dramatyczna, a ja nie mogę bezczynnie patrzeć, jak cierpią.
Piszę z głębi serca, by przekazać Państwu choć cząstkę ich historii. Chciałabym, by wreszcie i do nich uśmiechnęło się szczęście. Andrzeja przy życiu trzyma jeszcze jeden cel – chęć niesienia pomocy innym. Tylko to daje mu siłę do dalszej walki.
Naszym celem jest zebranie 150 000 zł. Wierzę, że dzięki Państwa wsparciu uda się nie tylko wyremontować przyczepę, ale być może również rozpocząć nowoczesną terapię onkologiczną.
Z całego serca dziękuję za każdą okazaną pomoc.
Zapraszam również do obejrzenia filmu Pana Michała Zerki:
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Bo Aniołom się pomaga ❤️
Anonimowy Darczyńca
Sama mam mało i zmagam się z chorobami i niepewnością w życiu ale nie mogę patrzeć na cierpienie innych dlatego przekazuję symboliczny datek i wsparcie dla was.
Adam Flak
Wierzę że cel osiągnięcie a ludzie dobrej woli pomogą sam nie mam dużo ale każdy grosz się liczy dla Was trzymajcie się kochani też macie coś ode mnie ...
Eugeniusz Kierepka
Każdy z nas może upaść w trakcie trwania swojego życia. Każdy także może zachorować. Mój ojciec się zapił na śmierć, nie miałem za co studiować bo wszystko szło na alkohol. Zostawił mi długi ale dałem sobie radę to wszystko ogarnąć. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Lidia Gober
Trzymam kciuki, uda sie!