Operacja Fergusa

Poznajcie Fergusa. To 3 miesięczny kotek, wesoły, pełen energii, który uwielbia ludzi i mruczy dosłownie przy każdym dotyku.

Niestety Fergus nie może w pełni cieszyć się życiem i być beztroskim kociakiem. W ciągu ostatnich 2 tygodni był już dwa razy na stole operacyjnym, więc w tym momencie musimy go pilnować na każdym kroku i powstrzymywać przed skakaniem i bieganiem, żeby nie uszkodził sobie szwów.

Krótko po tym jak trafił do naszego domu zauważyłam na jego brzuszku dziwne wybrzuszenie, całkiem spore jak na tak małego kota. Po pierwszej wizycie weterynarz podejrzewał, że może to być przepuklina. Umówiliśmy się więc za rentgen, żeby to potwierdzić i usunąć problem, jeśli to będzie możliwe.

Po zdjęciu RTG okazało się, że to nie przepuklina wystaje z brzuszka Fergusa, a jego wnętrzności. Weterynarka zrobiła nacięcie, żeby zbadać sytuację ''od środka''. Diagnoza: na jednej ścianie brzucha nie ma w ogóle mięśni, wyglądają jakby były rozerwane. Zostałam skierowana do innej poradni, w której pracuje bardziej doświadczona pani chirurg, która miała się podjąć próby połączenia warstw mięśni, które okalały dziurę. Po wstępnej rozmowie dostałam też szacowany koszt zabiegu od 600 do 2000 funtów (mieszkamy w Anglii).

Operacja odbyła się w środę, 3go listopada. Udało się zszyć wyrwę w mięśniach. Póki co Fergus ma się świetnie, apetyt mu dopisuje aż nadto. Powstrzymać go przed bieganiem to syzyfowa praca, ale robię co mogę :)

Koszt operacji wyniósł £870, poprzedniego zabiegu i  RTG - £200. Jest to dla mnie ogromny koszt, na który zupełnie nie byłam przygotowana adoptując Fergusa. Jego poprzednia właścicielka kompletnie zataiła przede mną jakiekolwiek  problemy z jego zdrowiem. 

Bardzo proszę o choćby najmniejszą wpłatę, ogromnie to mi i Fergusowi pomoże.

Dziękuję,

Kamila