Trebor chcę żyć jeszcze !

Jestem Treborem i bardzo potrzebuję Waszej pomocy Ciotki i Wujki, bardzo. Umarła moja Pani. Była, była i znikła. Nikt mnie nie chciał już w rodzinie. 

Chcieli oddac mnie do schroniska, ale bali się, że poniosą konsekwencje, to odwieźli mnie do Stowarzysznia ROTT.PL. Zamieszkałem w hotelu u Cioci Magdy. Mam ciepło i dabją o mnie jak o pączusia. 

I wiecie co? Bardzo dobrze, że mnie oddali, bo okazało się, że mam wieeelkie guzy na śledzionie! Bolał mnie bardzo brzuszek. I kolana mam bardzo chore i bolą mnie i jestem strasznie gruby. Przeszedłem badania. 

W środę miałem operację, bo doktorzy nie chciali już czekać żebym nie umarł :( Dostałem też zastrzyki w kolana i już mnie tak nie bolą :) Uwielbiam biegać, jeść i bawić się i co, że jestem dziadkiem. Nie lubię kołnierza, ale Ciotka Magda z hotelu mówi, że muszę. Bardzo Was proszę o pomoc w zapłacie faktur za moje życie. Bardzo proszę o wsparcie, bo oprócz mnie jest w naszej Sierottkowej rodzinie 20 żyć i prawie każdy na coś choruje. Moje koszty na teraz to:

Pierwsze badania krew, usg, echo serca, rtg - 1021 zł.

Hotel 800 zł. jeden miesiąc

Operacja, lekarstwa i zastrzyki w kolana 3200 zł.

Teraz to już 5 000 zł, ale jeszcze potrzebuję jedzenie i suplementy na stawy i oczyszczenie zębów, bo buzia też boli. No i co miesiąc hotel.

Proszę wspomóżcie mnie kilkoma złoty, nie musi być dużo, ale wim, że mi pomożecie, bo jak szukałem domu to dużo z Was pisało o mnie i się martwiło. Teraz muszę żyć dalej...

Hello, good morning

I'm Trebor and I really need your help, Aunt and Uncle, really. My owner died. She was there, she was there, and then she disappeared. No one wanted me in the family anymore.

They wanted to give me up to a shelter, but they were afraid of the consequences, so they took me to the ROTT.PL Association. I'm staying in a hotel with Aunt Magda. I'm warm and they take care of me like I'm a little donut.

And you know what? It's a good thing they gave me up, because it turns out I have huge tumors on my spleen! My stomach hurts a lot. My knees are very sore and aching, and I'm terribly fat. I had tests.

On Wednesday, I had surgery because the doctors didn't want to wait any longer to make sure I didn't die :( I also got injections in my knees, and they don't hurt as much anymore :) I love running, eating, and playing, and so what, I'm a grandpa. I don't like wearing a collar, but Aunt Magda from the hotel says I have to.  I'm asking for your help in paying the bills for my life. I'm asking for your support because, besides me, there are 20 other people in our Orphanage family, and almost everyone is ill. My current costs are:

Initial blood tests, ultrasound, echocardiogram, and X-ray - PLN 1,021.

Hotel: PLN 800 for one month

Surgery, medications, and knee injections: PLN 3,200.

Now it's PLN 5,000, but I still need food and supplements for my joints and a dental cleaning because my mouth hurts. And a hotel every month.

Please support me with a few złoty; it doesn't have to be much, but I know you'll help me, because when I was looking for a home, many of you wrote about me and were worried. Now I have to move on with my life...

Treborek is safe now, but after surgery. We made it almost at the last minute; our grandpa had two huge tumors on his spleen.  Trebor needs everyone's help, as he's facing enormous costs in saving his life and health. Our friends, Sierottek, are counting on all of us.

Below is the link to the fundraiser; we must, because this is the second of twenty.

A small donation and Treborek will have a dignified retirement.

❤️ Thank you