To nie starość boli najbardziej

Dostałam wczoraj post o pomoc dla tego konia. 

Ostatni raz zbiórkę na wykup konia robiłam chyba trzy lata temu, a w ogóle zrobiłam ich łącznie cztery.
Natomiast nie potrafiłam przejść obojętnie obok tego biednego staruszka.

I wiecie co? Jak ten koń trafił do handlarza? Przecież był czyjś, ktoś się nim „opiekował”. Jak to możliwe, że doprowadził go do takiego stanu?!

Był koniem szkółkowym? A może pierwszym konikiem jakiejś dziewczynki 25 lat temu? Czy ktoś go kiedyś kochał, czy dopiero na starość uznano, że nie jest wart opieki i miłości?

Stare konie mogą spadać z mięśni, mogą mieć problemy z przybieraniem na wadze, ale gdy robi się im zęby i dostosowuje odpowiednią dietę — nie będą wyglądać jak żywe szkielety.

Podjęłam decyzję, by otworzyć zbiórkę i spróbować uzbierać. Niewygórowana cena — bo 2500 zł za konia — to i tak ułamek kosztu w porównaniu do tego, ile będzie kosztować jego dalsze życie: badania, leczenie itd.

Natomiast coś sprawiło, że nie mogłam pozwolić, aby koń czekał na pomoc ani chwili dłużej. Okazało się, że koń ma poważny problem z penisem. Nowotwór? Uraz mechaniczny? Nie wiem, ale na pewno boli! Koń wykazuje objawy bólowe. Cierpi. Pożyczyłam pieniądze, by natychmiast udzielić mu pomocy.

Kochani, błagam — pomóżcie mi! Koń zaraz rusza do kliniki. Ja także zmierzam w tamtym kierunku, by go tam spotkać. Nie można wyrokować na podstawie zdjęć i filmów. Dopiero lekarz weterynarii może stwierdzić, co to jest i jakie są rokowania.
Ogólny stan zdrowia staruszka jest słaby. Wychudzony, pewnie zęby w tragicznym stanie — trzeba zrobić badania krwi, by zobaczyć, w jakim stanie są trzustka, wątroba, nerki... Lekarz musi zdiagnozować problem i stwierdzić, co dalej.

Może się uda. Może da się mu pomóc. A jeśli nie — to pozwolimy mu odejść, by dalej nie cierpiał. Ale ta decyzja należy do lekarza.

Cena konia: 2500 zł

Pozostała kwota to koszty transportu, badań, diagnostyki, ewentualnego leczenia.
Natomiast przede wszystkim teraz musimy spłacić jego życie, jego szansę na życie... wycenioną na 2500 zł...

Kto dołączy?