
Kiedyś miałam dom bo nie boje się człowieka .Nie wiem czemu trafiłam na ulicę .Leżałam na poboczu drogi w środku wielkiego miasta Krakowa.Ludzie koło mnie przechodzili ale nikt nawet się nie zatrzymał .Nie miałam siły się podnieść ani uciekać .Leżałam czekając na śmierć .I nagle zatrzymał się samochód .Bałam się nie wiedziałam co będzie .Ale ciepłe dłonie podniosły mnie do góry pomyślałam pewnie zaraz umrę .Ale poczułam jak coś mokrego na mnie spada to były łzy .Łzy smutku zostałam mocno przytulona i zabrana do auta .Pomimo tego że nie jestem pachnąca i brudna ktoś zawiózł mnie do weterynarza tam zrobiono mi testy na białaczkę mam ujemne .Ogolono mi brzuszek i nic tam w Usg nie ma .Za to zęby mam w okropnym stanie .Ciocia Marta zabrała mnie do domu .Znalazła miejsce gdzie mogę powoli dojść do siebie ale okropnie cierpię z bólu .Jestem kotka z ulicy może nie należy mi się pomoc .Może miałam tam umrzeć .A może jednak ktoś mi pomoże i będzie można zrobić mi te ząbki .Nie wiem też czy jestem wysterylizowana .Błagam pomóż mi .Nawet nie mam imienia .Ale czuje kocham i chce być kochana choć mam już podobno 6 lat .Jestem słodka bardzo grzeczna daj mi szansę .



Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się koteczku <3
Małgosia Łoniewska
Zdrówka koteczku
Iwona M
Wracaj do zdrowia!
Agata Chmielewska
Zdrowia życzę koteczko.