Witajcie
W związku z postępem choroby, u taty zdarzają się coraz częstsze upadki. Powodują one stłuczenia i rany , które bardzo ciężko się goją.
Niestety nikt z nas i najbliższych nam osób, mimo najszczerszych chęci nie jest w stanie być zawsze z nim 24 godziny na dobę.
Skutki upadków wymagają specjalistycznych środków opatrunkowych i leków.
Chcielibyśmy zwrócić się z prośbą o pomoc w zakupie systemu teleopieki. Taki system z pewnością usprawni nam funkcjonowanie, a tacie zwiększy komfort życia, dzięki któremu będzie czuł się bezpieczniej.
Upadki są niestety opłakane w skutkach, a ten system pozwoli na szybsze udzielenie pierwszej pomocy.
Z góry dziękujemy za każdą wpłatę.
Pamiętajcie, że dobro wraca.
Opis systemu teleopieki :
System skierowany jest do osób, które opiekują się samotnie mieszkającymi starszymi osobami.Również dla osób, które nie wstają z łóżka lub jeżdżą na wózku inwalidzkim. W przypadku potrzeby wezwania pomocy wystarczy nacisnąć niewielki przycisk, aby powiadomienie natychmiast wyświetliło się na smartfonie opiekuna.
W skład zestawu wchodzą:
1 grudnia nasz świat zawalił się po raz kolejny. Otrzymaliśmy wynik rezonansu głowy mojego taty - diagnoza to glejak wielopostaciowy.
Niestety , neurochirurg po obejrzeniu płyty utwierdził nas w tym. Bardzo agresywna postać guza, która rozwinęła się w przeciągu połowy roku.
Konieczna była natychmiastowa operacja - radykalne usunięcie zmiany , w trakcie której nie udało się usunąć guza w całości. ostateczna diagnoza to glejak wielopostaciowy IV stopnia typ wild (dziki). Po operacji tata odbył 6-tygodniową radioterapię w połączeniu z chemioterapią.
Tata z osoby samodzielnej i chodzącej na tą chwilę jest osobą w znacznej części leżącą i wymaga opieki w podstawowych czynnościach życiowych i poruszaniu się . Dlatego też, ja musiałam zrezygnować z pracy.
Nie poddajemy się i walczymy dalej. Teraz tata podejmuje dalsze leczenie. Rehabilitacja, dojazdy i koszty wizyt lekarskich, które są w odległej części Polski, leki - to właśnie na wydatki z tym związane chcemy być choć trochę przygotowani.
Dlatego zwracam się z ogromną prośbą w imieniu moim i mojego taty Michała - prosimy o wsparcie finansowe. Dopiero zakończyliśmy jedną batalię z rakiem i wiemy z jakimi to się wiąże kosztami, na które na tą chwilę nie jesteśmy gotowi.
Będziemy Wam bardzo wdzięczni za okazaną pomoc.
Nigdy nie spodziewałam się, że będę zmuszona do założenia zbiórki w takim celu. Podczas choroby mamy robiliśmy wszystko by tego uniknąć - jednak wszystkie możliwe środki zostały wyczerpane.
Nadal mam nadzieję , że to jest jakiś koszmar, z którego się obudzę. Nie możemy się z tym pogodzić, jednak staramy się stawić czoła tej okropnej i podstępnej chorobie najmocniej jak się da.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!