Rehabilitacja Gumisia

Cześć

Nazywam się Krzysztof (Gumiś), jestem zwykłym człowiekiem który lubi biegać, morsować i saunować, tak ogólnie lubię ruch 🙃

24 lata temu miał ciężki wypadek samochodowy, dawano mi tylko kilka procent szans na przeżycie, (*przez chwilę nawet byle martwy*) ale udało się 💪 😀👍

Miałem rozległe urazy wewnętrzny i połamane obie nogi. Kilkanaście  miesięcy leżenia w szpitalu, po ustabilizowaniu mnie przeszedłem kilaka operacji. W prawej nodze ładnie poskładali mi kosci niestety druga była w gorszym stanie dlatego została zespolona gwoździem śródszpikowym. Myślałem że to koniec tej historii...

Po prawie dekadzie okazało się że lekarze zapomnieli wyciągnąć mi gwóźdź z nogi a mój organizm zaczął odrzucać żelastwo... Narzędzia do jego usunięcia sprowadzano z Niemiec.

Byłem przekonany że tym razem to już naprawdę koniec. Nic bardziej mylnego. Zostałem zarażony gronkowcem wskutek czego miałem łyżeczkowaną kość. Później wrósł mi włos do środka nogi gdzie wdało się zakażenie i kolejny raz kość była w łyżeczkowana...Wysokiej klasy specjalista przez parę lat próbował leczyć ranę ale nieskutecznie

Infekcja zapalenia kosci pogłębiała się dalej aż w którymś momencie dzięki pomoc i uporowi kochanej partnerki trafiłem do szpitala w Otwocku gdzie faktycznie zaczęli leczyć nogę. Wycięli kość, zrobili transfer i przeszczep skóry. Teraz małymi kroczkami wracam do życia i do tego co kiedyś było normalnością.

Nie mogę się doczekać kiedy znów zacznę normalnie żyć bez bólu i niegojącej się rany

Środki które zbiorę w całości przeznaczę na rechabilitacje i powrót do zdrowa.

Kiedyś ja pomagałem jak mogłem, teraz sam potrzebuje pomocy. Wiadomo każda przysłowiową złotówka jest na wagę złota. Wszystkim darczynczą dziękuję.