Ratowanie bezdomnego kocurka

Czwartek przed Wszystkimi Świętymi. Kolejne zgłoszenie. Trzeba działać szybko, kot bardzo cierpi. Nie zastanawialiśmy się długo, trzeba mu szybko udzielić pomocy. Okazało się że w wyniku przewlekłego stanu zapalnego trzeba usunąć gałkę oczną. To niestety nie koniec tragedii tego zwierzaka. Straszny odór unoszący się z pyska, jak łatwo się domyślić, żeby w tragicznym stanie, połamane, korzenie zostały w środku wywołując silny stan zapalny. To trochę za dużo na raz, padła decyzja rozdzielenia zabiegów na 2. Kolejny zabieg za 14 dni przy okazji usunięcie szwów z oka. Wiecie jak to zwierzę musiało cierpieć ?! A w tym wszystkim najbardziej rozczulające jest to, że wszyscy myśleli że to kocica, ponieważ przyprowadził i opiekował się miotem kociąt !! Gdzie mama ? Nie wiemy, ale wiemy że jemu pomóc musimy. W tym miejscu jest jeszcze przynajmniej 7 kotów wymagających pomocy, oraz zabiegów kastracji i sterylizacji. Pomożecie ? 🙏