Fraja chce żyć - pomocy

Edycja 8.12.2024
Czas na aktualizację zbiórki…
Jesteśmy dziś w 69 dniu leczenia ale wierzcie nam fip okazał się być naszym najmniejszym zmartwieniem 😞  

25 października Fraja zaczęła gorzej się czuć, opadła z sił i zaczęła ciężko oddychać. 

Trafiła do calodobówki gdzie szybko się okazało po wstępnym badaniach krwi, że ma za niski hematokryt( zaledwie 10) . Na drugi dzień zorganizowaliśmy krew  która została podana w dwóch transfuzjach.  

Hematokryt  drgnął do 17,5 ale przeciągu dwóch tygodni przyszło kolejne załamanie i niezbędna była trzecia transfuzja. W między czasie rozpoczęliśmy leczenie w klinice hematologii.  Wykonaliśmy całe mnóstwo badań a po trzeciej transfuzji stan Fraji zdecydowanie się poprawił bo hematokryt utrzymywał się na 22. 

Niestety przy ostatniej wizycie (5.12.2024)  znów zanotowano spadek a lekarz zalecił biopsje szpiku kostnego. 

Fraja na ten moment czuje się dobrze,niestety wiemy że ten stan może się zmienić błyskawicznie 😞 Koszty jej leczenia nas powalają o to prawie wszystkie dotychczasowe  faktury .

Nie chcemy się poddać niewykorzystując wszystkich możliwych metod ratunkowych dlatego błagamy pomóżcie nam 😞————————————————————————

Niestety już niejednokrotnie przekonaliśmy się, że nieszczęścia chodzą parami. Dopiero co zdiagnozowaliśmy u Karmelka zapalenie otrzewnej a nie minęły nawet dwa tygodnie gdy kolejny nasz oazowy kot zachorował. 

Fraja to młoda koteczka która boryka się z Felv od urodzenia. Pełna życia, miłości do innych kotów w kociarni oraz ludzi, mieszka w oazie już ponad rok. 

Jej choroba to wyrok,  tym bardziej że nie miała klasycznych objawów dla tej choroby. 

Jednak płyn potwierdził mutacje fipogenną i podjęliśmy walkę. 

Jest już po kilku zastrzykach a jej stan zdecydowanie się poprawił .

Jednak niestety koszt jej leczenia jest duży.

Za leczenie jej i Karmelka w lecznicy do tej pory zapłaciliśmy prawie 2000 zł :( a jeszcze mysi mieć pieniądze na lek.

Bardzo prosimy o pomoc.