Franek Niewidzialny.
Najbardziej nami wstrząsnęło, gdy podczas badania pani doktor powiedziała o Franku, że nie ma śladów walk, pogryzień, ran. I dodała: musiał nauczyć się być niewidzialnym. Tylko tak bezdomny kot mógł przetrwać, będąc niewidomym.
Ile kocich żyć stracił, by ocaleć? - to wie tylko on. Jak wyczuwał niebezpieczeństwo? skoro teraz zdarza mu się stanąć dokładnie tyłem do miseczki z jedzeniem?
Ale jest, żyje. Nerki kiepsko pracują (potrzebna specjalna karma renal i leki); w obu oczach zwichnięcie soczewki, ślepota i mgła (potrzebna operacja okulistyczna); jeden kieł i tragiczny stan w jamie ustnej (kolejny potrzebny zabieg); i wreszcie kastracja, o którą nikt nie zadbał wcześniej.
Te 3 wielkie problemy zdrowotne: oczy, zęby i nerki wołają o pilną pomoc lekarską! My wołamy o Wasze zaangażowanie! Jeśli Franek ocalał to widać stało się to po coś! Pomóż nam odkryć prawdziwe przeznaczenie Franka. Prosimy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Agata i Tomek z Gdyni
Trzymaj się Franek. Od momentu, kiedy jesteś zaopiekowany musi już być dla ciebie tylko lepiej. Prosimy w imieniu Franka o wpłaty na jego leczenie. Każdy grosz jest na wagę jego zdrowia i życia.