Kredyty-Długi

Rozpoczęcie się Mojej historii to w skrócie początek 2020r kiedy to by pomóc Mojemu rodzonemu bratu – na jego prośbę podpisałem umowy kredytowe które miały mu pomóc w spłacie zadłużeń i rozwojowi działalności. Stało się jednak całkowicie inaczej z różnych nakładających się przyczyn od sytuacji z COVID19 mającej wpływ na rozwój jego działalności po osobiste problemy „prawne” brata i Moim zdaniem nieudolność w kwestii prowadzonej działalności. Początkowo wszelkie zobowiązania były regulowane zgodnie z umową jaką mieliśmy pomiędzy sobą z bratem. Sytuacja ta jednak się diametralnie zmieniła a relacje z bratem uległy „pogorszeniu” a Ja pozostałem z obciążeniami w postaci kredytów Sam. Utraciłem stałe zatrudnienie a ponieważ Jestem po przebytym udarze niedokrwiennym mózgu pomimo, iż czuję się dobrze i mam chęci do pracy są jednak chwile, że nie jestem w stanie już zrobić tyle co kiedyś, rzadko ale są. O działalności w którą zainwestował pieniądze brat nie mam informacji a on tłumaczy się różnymi tematami od kłopotów z wspólnikiem po inne temu podobne historie. Relacje po prostu się rozsypały a Ja nie mam siły, zdrowia i czasu by czekać mieć nadzieję gdyż ona wygasła wraz z pierwszym pismem komornika. Ja pozostałem sam sobie z kredytami w Banku PeKaO S.A, mBANK-u, GetInBank-u, Santander Bank-u. Łączna kwota zadłużenia to około 398.000PLN. W związku z zadłużeniem w Santader Bank-u zostało ono przekazane do komornika i rozpoczynają się moje problemy. Po utracie stałego zatrudnienia moje dochody netto spadły z 5000pln do kwoty 3400pln miesięcznie. Początkowo starałem się uzupełniać wpłaty na umowy z własnych oszczędności jednak oczekiwanie na jakiekolwiek wsparcie ze strony brata zakończyło się niczym. W chwili obecnej komornik zgodnie z przepisami będzie zabierał 890pln miesięcznie więc z pozostałych środków nie będę jednak w stanie jednocześnie regulować pozostałych zadłużeń tzn. robię to w sposób minimalistyczny wpłacając kwoty 100PLN by nie zaprzestać chęci spłaty bo to nie jest i nie było moim zamiarem. Wiem, że wielu stwierdzi że „jest z czego spłacać” ale nie jest tak kolorowo a o tym Wie tylko ten kto zna życie. Pomijam fakt, iż komornik w pierwszej kolejności zaspokaja swoje "koszty egzekucyjne" więc czasookres spłaty będzie wręcz nieosiągalny. Ponieważ naprawdę nie byłem świadom tego, iż brat może w ten sposób się zachować nie było zamierzonym i nie jest by nie spłacić powstałego zadłużenia – jednak pieniądze zmieniają ludzi naprawdę Bardzo. Jednak biorąc pod uwagę postępowanie komornicze w związku z innym zobowiązaniem z pozostających mi środków nie jestem wstanie zaspokoić wszystkich. Podejmuje właśnie próbę porozumienia się aby ktoś - jeden podmiot przejął zadłużenie bym miał "jedną ratę" i mógł na spokojnie spłacać powstałe zobowiązania kredytowe. A z życia rodzinnego to mam dwójkę dzieci oraz kobietę i nie chce pozostawić ich na tym świecie z długami. Każdej osobie , która w jakikolwiek sposób jest w stanie wesprzeć Nas finansowo już teraz Serdecznie Dziękuję. Oczywiście jestem w stanie przedstawić osobie zainteresowanej dokumentacje dotyczącą zadłużeń i osobiście wytłumaczyć opisać całą sytuacje bardziej szczegółowo. 

Obecnie Moja sytuacja uległa znacznemu pogorszenie. Przeszedłem przez stan depresji i miałem myśli samobójcze. Jestem sam gdyż moja miłość nie wytrzymała sytuacji i pozostawiła mnie w tym stanie, odeszła do drugiego mężczyzny. Więc pozostałem sam sobie z wszystkimi problemami. Podniosłem się. Żyje. Gdzieś tam się cieszę z tego że nie podjąłem tej decyzji o zakończeniu swojego życia. Jednak do powyższych problemów finansowych i prawnych doszła trauma rozstania i pozostania kompletnie samemu z wszystkim. Komornik zwiększył już kwotę i jest to już około 1100pln czy też 1200pln miesięcznie. Staram się i pracuje ale z uwagi na fakt, iż pod koniec 2022 roku ujawniono u Mnie wadę serca a konkretnie otwór pomiędzy komorami musiałem poddać się zabiegowi. Miał on miejsce na początku 2023 roku. Wracam do zdrowia i pomimo, iż powinienem od zbiegu mieć przerwę nadal ile miałem siły pracowałem i pracuje. Staram się tyle ile mogę.

Nie Wiem co mógłbym jeszcze dopisać opisać. Jest mi Poprostu ciężko i nie widzę na tą chwilę sensu życia bo wszystko jest ogromnie ciężkie do ogarnięcia. 

[email protected]