Koteczka Edzia. Złapana na obrzeżach Poznania w deszczowy dzień , zziębnięta z chorym oczkiem, nie miała szans na przeżycie… przecież jej tak nie zostawimy…
Kocur Dymek. Święta Bożego Narodzenia, duży kompleks hotelowy , mnóstwo roześmianych i ucztujących ludzi i on.. siedzący przy wejściu, oczekujący pomocy, z olbrzymią raną przy uchu, z chorym okiem, dundlami do ziemi, świerzbowcem w uszach, wszołami i krwawieniem z cewki moczowej…nikt z okolicy nie zareagował na prośbę pomocy, przecież go tam nie zostawimy…
Koteńka Bezia. Wieś niedaleko Poznania i ona , której nikt nie chce nawet „do łapania myszy” bo kto chce kota bez oka… szybka decyzja, zabieramy…
Wszystkie zaopiekowane kotki, potrzebują przede wszystkim leczenia, odrobaczenia, szczepień, sterylizacji , kastracji, badań krwi, testów, obie koteczki operacji chorych oczu, wzmocnienia vetomune, leków, nie wspominając o jedzonku i żwirku. Niestety, koszty znacznie przekraczają nasze możliwości :(
Każdy z tych koteczków, zasługuje na zdrowie, bezpieczeństwo i szczęśliwy dom. Zostaną u nas do momentu wyleczenia i znalezienia kochających opiekunów. Ale aby im to zapewnić, Kochani bardzo, bardzo potrzebujemy waszej pomocy finansowej w dalszym leczeniu i utrzymaniu! Cześć wydatków już została poniesiona, co do reszty bardzo prosimy o pomoc!
Z góry bardzo, bardzo dziękujemy!
P.S. Wszystkie kotki po wymaganym czasie rekonwalescencji, będą rozglądać się za swoim miejscem na ziemi z cudownymi opiekunami w komplecie :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!