Utrzymanie Zwierzaków Agnieszki

Kochani ❤️❤️❤️

Cóż mogę napisać... 

Agnieszka z Lęborka bardzo potrzebuje pomocy w utrzymaniu 50 kotków uratowanych z bezdomności i śmierci na ulicy.

Wiele lat radziła sobie sama... Ale koszty utrzymania drastycznie urosły i już zwyczajnie nie daje rady...

Nie opiszę tu każdego Kociaka, zapewniam  jednak, że każdy jest jedyny, niepowtarzalny i zanim trafił do domu Agnieszki przeżył wiele złego 😢
Agnieszka zajmuje się pomocą Zwierzakom od blisko 30 lat... niemal całe swoje dorosłe życie...
Kociaki Agnieszki to w większości już seniorzy i seniorki... A więc nieadopcyjne i przewlekłe chore... Uratowane z ulicy, wyrwane z objęć śmierci...
Pamiętacie moją długą walkę o lek na fip dla Stefy, Miki, kociego rodzeństwa Olafka i Ofelii (*)? Stefie, Mice i Olafkowi udało się pokonać fip i nawrót.. Ofelia niestety odeszła... 💔. Są też:
🐈Junior.. koci senior...
🐈Misiek.. walczący od trzech lat z nawracającym gronkowcowym zapaleniem górnych dróg oddechowych...
🐈Kacperek... przyniesiony kilka lat temu do uśpienia... Bez ogonka...
🐈Nóżek.. zabrany z ulicy, krzyczący z bólu, niepełnosprawny...
🐈Kicioga.. z białaczką, po fip, po rinoskopii i wszczepieniu stentów w nozdrza gdyż miała coraz większe trudności z oddychaniem, nawracający koci katar, chore serce...
🐈Pomponik... koci staruszek chory na nerki i zapalenie trzustki...
🐈Ropuszka.... Jej historia wyciska łzy i ściska serce...
Znaleziona przez Agnieszkę kilka lat temu w strasznym stanie... Leżącą bez sił z maleńkimi kocimi dziećmi na torach kolejowych w stanie skrajnego wycieńczenia... Gdy wydawało się, że sytuacja jest opanowana.. Kocięta umarły. Ropuszka została sama 😪 ...  była zagubiona, rozpaczliwie szukała swoich kocich dzieci...
Jej instynkt macierzyński sprawił, że zaopiekowała się zupełnie obcym, uratowanym przez Agnieszkę kociątkiem, które ukoiło ból po stracie własnych dzieci....
Ropuszka jest bardzo chora... Ma raka płaskonabłonkowego i chorą trzustkę...

To tylko niektóre z nich... Porzucone przez innych...Dzięki Agnieszce otrzymały szansę na życie i miłość...
Dodam, że Agnieszka opiekuje się czterema psami, a także..... pięcioma mewami, które po urazach skrzydeł nie są w stanie odlecieć i żyć na wolności..
Pomóżmy Agnieszce w utrzymaniu stadka i opłaceniu niemal codziennych wizyt u weta... 🙏🐈🐈🐈

Zwierzaki potrzebują specjalistycznej karmy gastro...  

Oprócz nich są również Kotki z plazmocytarnym zapaleniem dziąseł... Kotki z kalciwirusem... 

Codzienne wizyty u weta pochłaniają olbrzymie koszty... 

Bardzo proszę o wsparcie w utrzymaniu i leczeniu gromadki Podopiecznych Agi.