!!! JEDYNA OFICJALNA ZBIÓRKA !!!!
AKTUALIZACJA (18.09)
Szanowni Państwo,
lekarze robią co w ich mocy, walczą o poprawę stanu zdrowia Artura. Aktualnie nie jest on już w stanie śpiączki farmakologicznej i w miarę możliwości wykonywane są przeszczepy skóry. Stan Artura nadal jest bardzo ciężki, więc nieustannie prosimy Państwa o wsparcie, modlitwę.
Wspólnie zawalczmy o jego powrót do zdrowia .
AKTUALIZACJA (04.09)
Szanowni Państwo,
stan Artura jest nadal bardzo ciężki, pojawiła się sepsa, z którą lekarze walczą. Artur nadal jest w śpiączce farmakologicznej. Lekarze przeprowadzili już pierwszy przeszczep skóry. Pozostaje nam czekać i gorliwie modlić się o poprawę jego stanu zdrowia.
AKTUALIZACJA (28.08)
Szanowni Państwo,
z jeszcze większą siłą prosimy o wsparcie, modlitwę oraz udostępnienia.
Stan Artura lekarze oceniają jako krytyczny, toczy się walka o Jego życie.
W takich momentach jak ten, trudno napisać coś sensownego, coś co mogłoby oddać tragizm tej całej sytuacji.
Rodzina bardzo na Was liczy !!!!!! Nie poddawajmy się. Zróbmy to dla Artura.
Witamy,
jesteśmy najbliższą Rodziną oraz grupą przyjaciół Artura Gilewskiego, którzy proszą Was, ludzi dobrej woli o pomoc !!!
Noc z 24 na 25 sierpnia w Poznaniu zmieniła wszystko. Artur wynajmował od około 10 lat mieszkanie w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 na drugim piętrze. Budynek ten doszczętnie spłonął.
W wyniku pożaru, jako jeden z kilku osób uległ poparzeniu. Obrażenia były jednak na tyle poważne (poparzeniu uległo około 60-70% ciała), iż lekarze z Poznania podjęli decyzję o przetransportowaniu Go drogą powietrzną na Oddział Leczenia Oparzeń w Nowej Soli, czyli do specjalistycznej placówki medycznej. Proces leczenia Artura będzie żmudny i z pewnością wypełniony bólem i cierpieniem. Na tak wczesnym etapie nie wiadomo ile czasu spędzi On w szpitalu oraz jakie środki finansowe potrzebne będą na Jego późniejszą rekonwalescencję. Jedno jest pewne, Rodzina nie dysponuje takimi środkami.
Artur jest młodym człowiekiem, pełnym życia, który w jedną noc stracił nie tylko zdrowie ale i dorobek życia. Z mieszkania nie udało się nic uratować, ponieważ pożar uniemożliwił dostanie się do środka.
W mieszkaniu, w którym Artur mieszkał, w chwili wybuchu, była również dwójka jego czworonożnych przyjaciół. W pożarze zginęły 2 psy rasy Chihuahua, które były pod Jego opieką od wielu lat. W społeczności lokalnej Artur jest znany ze swojego zamiłowania do zwierząt.
Razem zawalczmy o pełny powrót do zdrowia Artura i pokażmy Mu, że ludzi o ogromnych sercach nie brakuje !!!.
Rodzina oraz przyjaciele Artura
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ewa K
Też walczę o zdrowie każdego dnia od 4 lat.wspaniali ludzie pomagali mi jak tobie.Wiem jak jest ciężko ile bólu, żalu,bezradności. Wielu ludzi otacza Cie troska i miłością bliźniego to ogromna moc dającą siłę do walki żyjesz masz jeszcze jakiś boski plan do zrealizowania ❤️ Dobro wraca i najważniejsze jest to co ma się w sercu
Ania
Dużo zdrowia i siły
Agata
Jest Pan Bohaterem. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Magdalena
Po przeczytaniu historii uważam że Pana czyn był heroiczny... Wiem jak ogromnie dużo trzeba odwagi by wejść w płomienie (jestem strażakiem) ale jednocześnie jestem pełna podziwu jaki ogrom miłości trzeba mieć w sercu by ratować czworonożne życia narażając własne nie wiedząc co może się stać za kilka chwil... Życzę Panu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Jest Pan Bohaterem.
Ewa K
Jesteśmy calym sercem z Tobą ❤️