Udało nam się unikąć powodzi woda nie wyszła za swój brzeg. A już 2km dalej wyszła i zalała ulice i domy. Za to nas nie oszczędził deszcz i dach zaczął przeciekać sufit w kuchni jest zalany oraz deszcz leciał przy oknie tak samo wyszło nad oknem w pokoju. Mamy regipsy, wełnę do wymiany i załatanie dachu. Piec gazowy dwu funkcyjny zaczyna odmawiać posłuszeństwa włącza i wyłącza się sam ale zaskakuje co jakiś czas jak już nie zaskoczy to nie bedziemy mieć ciepłej wody ani ogrzewania. Na zdęciu widać część gdzie najbardziej to wyszło. Jestem samotną mamą i sama wychowuję czworo dzieci syn i najmłodsza córka są alergikami na roztocza i pleśnie. Sama sobie nie jestem w stanie tego naprawić nawet jak zrezygnuję ze swojego leczenia i nie wykupując dla siebie leków. Będę dodawać zdjęcia jak wygląda zalanie. Badzio proszę o pomoc.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!