Podobno matka jest Jedna...
Witam serdecznie . Mam na imię Marcin, razem z żoną i 10miesieczna córeczka wynajmujemy mieszkanie. Chciałbym zapewnić swojej rodzinie godne życie ... Jednak parę lat temu popadłem w długi chcąc pomóc jako jedyny syn własnej mamie. Moi rodzice się rozstali z powodu tego że ojciec pił ...zamieszkałem z mamą lecz doznała wypadku i złamała rękę przez co nie może dźwigać. Po rozstaniu rodziców zamieszkałem z mamą żeby jej jakoś pomóc w codziennych czynnościach ,mimo tego że pracowała dorywczo brakowało pieniędzy mimo mojej wypłaty. Brakowało na opłacenie rachunków,zaczęły się psuć sprzęty gospodarstwa domowego ,chcąc jakoś pomóc biorąc pod uwagę że mieszkałem z nią wziąłem kredyt w banku na najpotrzebniejsze rzeczy. Kredyt spłacałem a wydatków przybywało iż moja mama nie kwapiła się do pracy... Tłumaczyła się tym że nie może nic znaleźć bądź jest dla niej za ciężka z powodu ręki,więc były kolejne ..tym razem parabanki. Tłumaczyłem mamie że tak dłużej nie mogę bo nie będziemy w stanie tego spłacić z mojej wypłaty i jej dorywczej pracy ,lecz ona tłumaczyła że wszystko będzie dobrze i że damy radę. Było mi głupio nie pomóc więc były kolejne parabanki aż do momentu gdy straciłem pracę i nie miałem jak spłacać zaciągniętych pożyczek i kredytu. Moja mama nadal kombinowała jak zrobić żeby dostać pożyczkę ...gdy się sprzeciwiłem i powiedziałem że nie wezmę kazała mi się wynosic z domu.wtedy postanowiłem że wrócę do ojca na jakiś czas aż znajdę pracę...w tym momencie poznałem kobietę swojego życia ... Powiedziałem o wszystkich moich długach bo szczerość to podstawa ,jednak jej to do mnie nie zraziło i teraz jesteśmy po ślubie i mamy kochana córeczkę . Moje dziewczyny są dla mnie wszystkim... Chciałbym im zapewnić godne życie... Nie takie jak moja matka zapewniła mi... Jednak z długami które urosły jest mi ciężko ,ciężko nam związać koniec z końcem by starczyło do następnej wypłaty. Powiem państwu szczerze jest mi ogromnie wstyd prosić o pomoc lecz nie możemy na nią liczyć że strony mojej rodziny jak i rodziców żony... Nie wiem czy znajdą się ludzie którzy zrozumieją moje życie i postępowanie że chciałem pomoc matce a teraz sam jej potrzebuje... Jeżeli się ktoś taki znajdzie ,to nawet za najmniejsza wpłatę,pomoc...naprawdę dziękuję z całego serca.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!