Joanna Asia
BADANIA
W pazdzierniku 2003 roku zostalam ukąszona przez kleszcz zaraz po tym urodziłam syna ,mój organizm był osłabiony porodem i poradził sobie z krętkami boreliozy .Z tą choroba walczę od 24 roku życia .Z każdym dniem byłam coraz słabsza zaczęła się gorączka ,ból głowy ,zawroty głowy,drgania nóg.Neurolog stwierdził ze mam SM i skierował mnie na oddział na którym zrobione mi punkcjie ,rezonans mózgu i stwierdzono ze mam krętki boreliozy w płynie mózgowych gdzie stwierdzono neuroboreliozę.Doszło do takiego uszkodzenia organizmu żę nie chodziłam wcale.Na dzień dzisiejszy jezdze co roku na kroplówki z antybiotykiem ale nadal żaden lekarz na NFZ nie podchodzi do mojej choroby powaznie brak jest badań które moge zrobić z krwi tylko prywatnie .Miesięczne branie suplementów kosztuje mnie ok 600 zł a gdym miała wykupić wszystkie nie ma szans Obecnievjestem już po tomografii a mój stan zdrowia nie uległ poprawie a jest coraz gorzej .Dziękuje Szpitalowi Wojewódzkiemu w Górowie -Iławeckim który uczył mnie chodzić od nowa to był już inny świat który z każdym dniem był ciężki do pokonania iść jak iść.W tej chwili mam 46 lat to co mam i że chodzę zawdzięczam tylko sobie że jeszcze się nie poddałam i wciąż walczę .Ale sam już nie daję rady chciałam bym się leczyć a nie mogę Przy ostatniej rehabilitacji gdy chciałam przedłużyć zabiegi które mi pomogły usłyszałam że ważniejsi są pacjenci z złamana ręka w kolejce niż ja chora nie uleczalne , oczywiście nie przedłużono mi ich .Czekam po pól roku na zabiegi których nie dostaje wszystkich bo limity NFZ są wyczerpane .Leki ,leczenie ,wizyty prywatne neurolog ,poradnie odzwierzęce(kroplówki) ,dojazdy do poradni to są duże koszta. Chciała bym zrobić z krwi badania panele w kierunku bakterii które niszczą mi życie koszt takich badań z krwi kosztuje 1699 zł jest to 9 badań w panelu z krwi .Wiem że nie powinnam prosić że są osoby w większej potrzebie niż ja ale jest mi bardzo ciężko walczyć o własne życie samej potrzebuje pomocy by pójść kilka kroków do przodu .W chwili obecnej mam uszkodzone kończyny dolne z czterkończynowym porażeniem nerwu i spastyka od 2005 roku tamtej walczę z tą choroba która mnie wykańcza po woli nie stać mnie ani na leki ani na wizyty lekarskie ,wymagam także rehabilitacji kończyn dolnych gdyż mam spastykę.Chcialo by się krzyczeć lecz nie mam już czasem siły by tłumaczyć że cierpię w samotności to jest jeden z bóli gdy zabiera mi nadzieje że będzie dobrze.Za zebrane pieniądze chciała bym się leczyć i tak pomóc sobie dalszym leczeniu ,dojazdy wizyty, rehabilitacje są dla mnie wielkim obciążeniem finansowym jak i opłacenie lekarzy i leków.Obecnie doszło mi jeszcze chore serce nadciśnienie i niedomykalność zastawki .Chciała bym jeszcze żyć i chodzić ,chodź zdaje sobie sprawę że często za dużo wymagam chorując przewlekle cieszyć się życiem .Nie bądź obojętny pomóż mi .
BADANIA
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!