Proaktywna schizofreniczka

Choruję na schizofrenię niezróżnicowaną. Ale napisałam jednocześnie, że jestem proaktywna. Chodzi o to, że staram się, działam. A mimo to czuję się tak, jakbym kręciła się w kółko. Codziennie rano czuję przypływ sił. Myślę, że jeśli się postaram, to będzie naprawdę lepiej. Ale potem znowu zauważam, że stoję w miejscu. Jestem wyczerpana. Czasami czuję lęk. Ale i tak trudno mi się poddać, stale mam nadzieję. 

Sytuacja ta powodowana jest przez dekoncentrację, ambitendencję, czyli sprzeczne dążenia. 

Na przykład pracuję kilka tygodni nad projektem, który jest moim portfolio, wysyłam go do firm, umawiam się na wideokonferencję, firma zaleca mi stworzyć ofertę w tej sprawie, ja przygotowuję ofertę, ale nie wysyłam jej, bo w międzyczasie zakładam cztery strony internetowe, by za jakiś czas z kolei skupić się na pisaniu książki, a następnie na aplikowaniu w zupełnie innej branży. Podobnie z językami –powinnam się uczyć angielskiego, ale uczę się kilku jednocześnie.

Chciałabym założyć kanał na you tubie, czy chociażby spotkać się na rozmowie kwalifikacyjnej (na żywo), ale - mam problem z niepełnym uzębieniem. 

Dlatego nie spotykam się z ludźmi. 

(Nie podaję nazwisko ani pełnego zdjęcia, ponieważ mieszkam w małej miejscowości i nie chcę być, czy też czuć się, stygmatyzowane poprzez chorobę czy inne problemy zdrowotne)

Bardzo proszę o wsparcie. Byłabym bardzo wdzięczna. W ramach podziękowania przesyłam swój wierszyk. 

Pieniądze ze zbiórki wykorzystałabym na:

- leczenie stomatologiczne - uzupełnienie ubytków i związane z tym wydatki

- leczenie psychologiczne i psychiatryczne (bardzo mi na tym zależy, bo w ramach NFZ mam kontakt z psychiatrą tylko raz na dwa miesiące, a z psychologiem - raz na miesiąc. Kontakt szczególnie z psychologiem wydaje się uzdrawiający, ale wolałabym częściej kontaktować się, aby móc konsultować to, co mi nie wychodzi.)

- podstawowe potrzeby w domu - mieszkam z mamą i mam wyrzuty sumienia, że jej nie pomagam (mam tylko dorywcze prace, ale ostatnio im bardziej się staram, czy gorzej mi wychodzi), tym bardziej, że się staram. Obecnie na przykład skończyły nam się środki na jedzenie.