Leczenie SM - stwardnienie

Witam, jestem żoną człowieka który choruje na stwardnienie rozsiane. Tak,tak wiem że jest program który opłaca całe leczenie. Niestety czas oczekiwania jest dość długi a jak wiadomo przy tej chorobie liczy się każdy dzień leczenia. Mąż jest młodym człowiekiem, niestety przez skutki choroby i bez leczenia nie nadaje się do pracy. Mamy dwójkę dzieci i żeby przez najbliższy czas związać koniec z końcem jest naprawdę ciężko. Opieka nad mężem póki nie zacznie stałego leczenia, opieka nad dziećmi. Zajmowanie się domem. Wszystko zostało na mojej głowie. 

Celem zbiórki jest nie tylko leczenie. Które z czasem będzie całkowicie pokryte z programu leczenia SM ale także rehabilitację jak i przygotowanie najważniejszych rzeczy w domu na niestety nieuchronne skutki choroby. 

Nigdy nie myślałam że będę w sytuacji gdzie jestem zmuszona prosić obcych ludzi o pomoc, niestety taki czas właśnie nadszedł. Proszę o każdą możliwą złotówkę. Z całego serca dziękuję ludziom którzy zechcą wesprzeć moja zbiórkę. 

Niestety stan Dawida nie jest ciekawy. Choroba działa bardzo agresywnie. Muszą zostać podane kolejne antybiotyki co przedłuża nam leczenie SM. 

Załamana