Kierowca nawet się nie zatrzymał

Serce pęka na kawałki ... 

Samochód dosłownie przejechał po bezdomnym kocie. Jeszcze jesteśmy cali w emocjach, nie mamy dobrych zdjęć, zależało nam na czasie, a tym aby jak najszybciej zwierzę otrzymało pomoc. (Będziemy aktualizować wszystko na bieżąco) 

Orlen, bo takie imię otrzymał nasz nowy podopieczny, bytował przy ogromnym parkingu nieopodal dużej firmy... Jego życie już nigdy nie będzie takie samo. 

Ogromny pisk usłyszała Ania, osoba zgłaszająca nam kota po wypadku. Chwilę potem zobaczyła jak spod kół jadącego samochodu wyłania się poszkodowane zwierzę. Natychmiast kot został zabrany do gabinetu weterynaryjnego. Jego obrażenia były tak poważne, że sugerowano nam eutanazję. Na szczęcie nie zabrakło wiary i kot trafił do Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej.  Od wczoraj jest pod całodobową opieką lekarzy weterynarii, miał pobraną krew do badania, USG oraz RTG całego ciała. 

Orlen miał temperaturę wręcz niemierzalną. Walka o jego życie się rozpoczęła... Jeden wielki krwiak, kot poturbowany wewnętrznie i zewnętrznie. A mimo to ma ogromną wolę życia. Jest obsługiwalny i bardzo grzeczny, jakby zrozumiał, że jesteśmy jego jedyną deską ratunku. 

RTG wykazało dosłownie zmiażdżoną miednicę w kilku miejscach. Na jutro umówiona jest operacja. To nie będzie prosty ani tani zabieg. 

Wyniki krwi na szczęście wykazały, że jego stan się ustabilizował. Niestety doszło do krwawienia do pęcherza w wyniki silnego urazu.

Życie Orlena leży w naszych rękach a my musimy prosić Was o wsparcie, bo sami nie mamy takich środków. 

Od wczoraj opieka, badania, leki i hospitalizacja, już wyniosła 1500 zł, operacja to koszt 5500zł a potem dalsza hospitalizacja oraz rehabilitacja. 

Koszt ratowanie życia Orlena wstępnie wyniesie 8000 zł 

Szukamy wsparcia, sami nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich kosztów weterynaryjnych. 

Każda wpłata jest na wagę złota, każda pozwoli Orlenowi stanąć na własne nogi. 

EDIT : 03.12.2024

Kochani, Orlen został przeniesiony z Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej do Vet Care w Gdyni. Koszty z Trójmiejskiej osiągnęły 9100 zł (Jest to cały proces ratowania życia kota od przyjęcia, specjalistycznych badań, operacji poprzez hospitalizację włącznie z badaniem rezonansu magnetycznego)  Dołączymy w opisie zbiórki specyfikację kosztów z TKW.

Kolejne wydatki przed nami, dlatego zmuszeni jesteśmy podnieść kwotę zbiórki o kolejne 3000 zł i nadal nie wiemy czy na tym się skończy.

Obecnie Orlen ma opiekę specjalistów, przyjmuje leki na ściągnięcie limfy, przeciwbólowe i antybiotyk. Codziennie jest rehabilitowany i pionizowany. Chłopak musi stanąć na nogi, aby ruszyć dalej. Kot jest bardzo bolesny, ale jest to zrozumiałe po tak skomplikowanej operacji.

Każdy dzień jest teraz bardzo waży, musimy zrobić wszystko, aby wrócił do sprawności, być może będziemy potrzebowali zabiegów pola magnetycznego i laseroterapii. Będziemy na bieżąco informować o postępach.

Bardzo prosimy o wsparcie.