Cześć, mam na imię Piotr, mam 31 lat i jestem ojcem dwójki wspaniałych dzieci.
Zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc w najtrudniejszym momencie mojego życia. Przez niepowodzenie w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej popadłem w spiralę długów. Na dziś dzień moje zadłużenie wynosi około 70 000 zł.
Od 11 lat jestem aktywny zawodowo – zawsze pracowałem sumiennie, nie opuściłem ani jednego dnia pracy, nie licząc sytuacji związanych z problemami zdrowotnymi. Nigdy nie bałem się pracy ani odpowiedzialności.
W ciągu ostatniego roku, zanim poważnie podupadłem na zdrowiu, udało mi się spłacić około 40 000 zł długów. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby stanąć na nogi. Niestety, zdrowie zaczęło się pogarszać, co całkowicie mnie wyhamowało.
W poszukiwaniu możliwości zarobku i dalszej spłaty zadłużenia wyjechałem do Szwajcarii. Niestety, tutaj każda wizyta u lekarza wiąże się z wysokimi kosztami leczenia, które muszę pokrywać z własnej kieszeni, ponieważ obowiązuje tu system prywatnych ubezpieczeń. Nie mam już środków na opłacenie kolejnych rachunków ani na kontynuowanie leczenia.
Długi znów zaczęły narastać, a ja tracę siły i nadzieję. Potrzebuję Waszego wsparcia, by nie stracić wszystkiego, o co tak ciężko walczyłem – przede wszystkim zdrowia, ale też spokoju dla mojej rodziny.
Najbardziej boli mnie to, że pomimo wszystkich starań przyszłość moich dzieci rysuje się dziś w nieciekawych barwach. Robię, co mogę, by im tego oszczędzić, ale bez pomocy nie dam już rady. Chciałbym móc zapewnić im normalne życie – bezpieczeństwo, stabilizację, poczucie, że tata sobie poradzi.
Każda, nawet najmniejsza wpłata, to dla mnie ogromne wsparcie i krok ku lepszemu życiu. Dziękuję z całego serca za każdą pomoc – finansową, dobre słowo i udostępnienie tej zbiórki dalej.
Z wyrazami wdzięczności,
Piotr
Poniżej załączam screeny blokady z konta bankowego, oraz aktualnie nieopłaconych kosztów leczenia.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!