Zbiórka Koszmar, który się nie kończy... - miniaturka zdjęcia

Koszmar, który się nie kończy... Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Koszmar, który się nie kończy... - zdjęcie główne

Koszmar, który się nie kończy...

0 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Nadia Tomasiewicz - awatar

Nadia Tomasiewicz

Organizator zbiórki

Twoje dziecko ma nowotwór” – takie zdanie potrafi wywrócić całe życie do góry nogami... Wszystkie plany, marzenia i pragnienia odchodzą w zapomnienie. Pozostaje jedynie paraliżujący strach i lęk o życie ukochanej córeczki…

Nasza Marysieńka jest tancerką, a właściwie była, bo dziś najmniejszy krok to dla niej nadludzki wysiłek... Zniknęły gęste warkocze z jej głowy, iskierki radości z oczu i psotny uśmiech z ust, tylko jedno się nie zmieniło – chęć do życia. Mimo wielkiego bólu, Marysia wciąż dzielnie walczy, jednak bez Waszej pomocy nigdy nie wygra... 

Marysia ma 8 lat i zmaga się z ostrą białaczką limfoblastyczną. Nigdy nie zapomnimy dnia, kiedy usłyszeliśmy ten straszliwy wyrok... W jej obecności staraliśmy się powstrzymywać łzy, ale kiedy tylko zostaliśmy sami, nie mieliśmy już siły bronić się przed płaczem... To był najgorszy moment naszego życia.  

Pochodzimy z małej miejscowości na Ukrainie. Niestety, tam nie zaoferowano nam odpowiedniego leczenia tego rodzaju nowotworu. Dlatego bez zastanowienia, zaczęliśmy szukać pomocy poza granicami kraju. Ratunek znaleźliśmy w Polsce. By pokonać chorobę, wyprzedaliśmy cały majątek i w kilka dni opuściliśmy naszą ojczyznę... 

Szybko rozpoczęliśmy nowe życie na oddziale onkologii dziecięcej w Łodzi. To miejsce, gdzie człowiek uświadamia sobie, jak bardzo niebezpieczny i nieobliczalny jest nowotwór... Jednak dzięki dużemu doświadczeniu lekarzy, zaczyna również wierzyć, że jest szansa, aby go pokonać... Obecnie Marysia jest w trakcie leczenia. Przyjmuje bardzo silne dawki chemii, które niestety ciężko znosi.

Przed chorobą nasza córka była aktywną i wysportowaną tancerką. Uśmiechniętą i radosną dziewczynką, która cieszyła się beztroskim dzieciństwem. Zarażała pogodą ducha i nieskończoną energią. Teraz z bladą twarzą i podkrążonymi oczami nie ma sił, by wstać z łóżka... Każdy ruch sprawia jej ból, a pokonanie krótkiego dystansu staje się dla niej wielkim wyczynem... To straszliwy widok. 

Mimo wszystkich trudności staramy się zachować pozory normalnego życia. Uczyć się z nią, bawić i śmieć. Chcemy być silni i wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Niestety, to bardzo trudne... 

Od kiedy Marysia zachorowała, codziennie poznajemy bezsilność – tę najgorszą, związaną z życiem własnego dziecka. Nasza walka jest trudna, bolesna i niestety bardzo kosztowna... 

Przed nami wiele miesięcy, a może nawet i lat intensywnego leczenia. Koszty przerażają, jednak wiemy, że to jedyny sposób, aby uratować naszą córeczkę... 

Zrobimy wszystko, by pokonać chorobę. Gdybyśmy mogli, oddalibyśmy swoje życie, aby tylko Marysia była zdrowa i nie cierpiała... Niestety jedyne, co możemy teraz zrobić, to prosić Was o wsparcie. Koszty leczenia są ogromne i znacznie przekraczają nasze możliwości finansowe. Dlatego dzisiaj, pełni nadziei błagamy o pomoc! 

Rodzice

0 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Nadia Tomasiewicz - awatar

Nadia Tomasiewicz

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij