Grupa psów w ogrodzie, szczęśliwe i wesołe.

Legowisko ortopedyczne

80 zł  z 1 000 zł (Cel)
Wpłaciły 3 osoby w ciągu 9 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 
Ania De - awatar

Ania De

Organizator zbiórki

Cześć :) nie wiem od czego zacząć… może od początku. Tworzymy rodzinę składającą się z 11 istot żyjących. My, siedem psów i szczurzyca.  Historia jakich wiele i nic nadzwyczajnego. Pierwszy był Dunaj - terier tybetański. Z hodowli. Bo na tamten czas taka była moja decyzja. Potem przyszła Goya. Owczarek niemiecki. Z pseudohodowli. Potem dojechała do nas Yuna. 3 miesięczne dziecko. Z Fundacji Zwierzęta Niczyje z Suwałk. Jakiś rok przed adopcją Yuny, los postawił na naszej drodze Cywila. Uciekiniera. Po nitce do kłębka - adoptowany przez sąsiada. Okazało się, że Cywil nie jest sam. Jest jeszcze Czila. Jego życiowa partnerka. Ponoć miały kiedyś dom. Miały kanapę i miały rodzinę. Rodzina się rozpadła a psy trafiły do małego kojca z jedną budą. Karmione resztkami, raz na jakiś czas. Same. Miały tylko siebie.  Ktoś zauważył, ktoś zgłosił. Zostały odebrane. Znalazły dom. Razem. U sąsiada. Cywil trafił na łańcuch. Wiecznie uciekał, Czila biegała wolno. Ale sąsiad chorował… już po adopcji Yuny, sąsiad zmarł. Psy zostały na posesji. Ktoś dochodził, karmił… znowu miały tylko siebie. Zaczęłam do nich zaglądać, zabierać na spacery aż w końcu okazało się, że Czila w ciąży… rodzina sąsiada daleko, zdecydowała jednak, że Czila ma rodzić w budzie. Nie moje psy, nie moja decyzja… zabierałam do weterynarza, doglądałam. Była propozycja, żeby Maluchy odeszły. Jeszcze w łonie matki. Ale zdecydowałam, nie pytając nikogo, że urodzi. Nie potrafiłam zabić tych Maluchów, które były już w zasadzie gotowe do przyjścia na świat. 17 września zaczęło się. I znów, nie pytając nikogo o zdanie - zabrałam do domu. Przygotowałam miejsce. W towarzystwie znajomej czekałyśmy. Całą noc… spałyśmy po pół godziny. Na zmianę. I jest pierwszy Maluch. Niestety, coś było nie tak. Telefon do przychodni i podróż o 4-tej rano na cesarkę. To była dobra decyzja. Nie byłoby dzisiaj Czili, nie byłoby Maluchów. Dwa niestety straciłam w ciągu 48 godzin. Ale ocaliłam trzy. Trzy nowe życia. Niestety przyszłość dla Czili nie rysowała się w różowych kolorach. Po podrośnięciu Maluchów, miała wrócić do budy… na drugi dzień po porodzie, poszłam zajrzeć do Cywila a ten, zerwał się z łańcucha. Jak? Do dzisiaj się zastanawiam. Wzięłam do siebie, żeby zabezpieczyć. Decyzją jednak Stowarzyszenia, które wcześniej interwencyjnie odebrało psy, zostały u mnie. Nie pozwolono, żeby Cywil wrócił na łańcuch a Czila razem z nim. I tak zostały. Cywil… stary pies. Może ma 15 lat może więcej. Nowotwór jąder, odbytu i gdzieś na krtani. Kto przygarnie? Bo tylko razem z Czilą. A Czila - może lat 6 - piękna, mądra wyjątkowo… każdy by chciał. Ale bez Cywila. Więc jak rozdzielić? Został Cywil, została Czila. Ale przecież ich rodzina się powiększyła.  Była teraz Balbina Zadziorna, Franek Marudny (pierwszy z miotu) i Jan Milczący. Dla Balbiny udało się znaleźć cudowny dom. Mam ją cały czas na oku :) dla Franka też były domy a raczej buda i pewnie łańcuch. A nawet piwnica. Nie byle jaka, dostałam zdjęcie… dla Janka jedna oferta. Do pokonania kilka razy dziennie kilkanaście stromych schodów a w środku pies. Nie ruszający się. Czekający na diagnostykę - coś z kręgosłupem…więc jak mogłabym… zostały. Dunaj, Goya, Yuna, Cywil, Czila, Franek i Janek. I Milka - szczurzyca. Mam małe marzenia. Realizacja 7 marzeń jednocześnie to trochę wydatek. A marzy mi się legowisko ortopedyczne, takie prawdziwe dla Cywila. Będąc już u nas zachorował na zespół przedsionkowy, łapy nieco sztywne… więc chciałabym dla Niego. .. stojaki z miskami dla całej siódemki, nowe szeleczki… trochę mokrej karmy, której odrobinę dokładam do suchej żeby schować w niej leki Cywilowi, a jak Cywilowi to i reszcie odrobinę, bo przecież pachnie, smaczki - czasem paczka za mało, żeby każdy dostał, bo przecież ich siódemka a w paczce tylko pięć… niby nic, w porównaniu z potrzebami innych… ale realizacja siedmiu jednocześnie… to dla nas spory wydatek. Bo jak wytłumaczyć, że jeden ma a reszta nie? 

 Każdemu,  kto zechciał nas wesprzeć, dziękuję ❤️

Aktualizacje


  • Ania De - awatar

    Ania De

    19.06.2025
    19.06.2025

    Cywil

    Zdjęcie aktualizacji 166 740

80 zł  z 1 000 zł (Cel)
Wpłaciły 3 osoby w ciągu 9 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 
Ania De - awatar

Ania De

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 3

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
AnDa - awatar
AnDa
10
Przytulam - awatar
Przytulam
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij