Jestem wielkim miłośnikiem zwierząt. Steva poznałam ponad 3 lata temu, jest uchodźcą, przyjechał ze swoją Panią. Pani uciekała do Polski z niewidomą mamą i psem, syn musiał zostać. Steve jest przytulaśnym 12-letnim alergikiem. Czasem próbuje sobie pomóc machaniem głową, kiedy swędzi skóra. Od uderzenia się o meble w uchu powstał krwiak, kilka razy był leczony, ale wraca. Potrzebna jest operacja, a przed nią diagnostyka - badania krwi, echo serca itd. Właścicielki nie stać na to, za uczciwość ręczę. Bardo proszę o wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!