Zbiórka Warunki życiowe dla dzieci - zdjęcie główne

Warunki życiowe dla dzieci

0 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Żaneta Drobiszewska - awatar

Żaneta Drobiszewska

Organizator zbiórki

Mam na imię Żaneta mam 28 lat jestem Mamą 4 chłopców pochodzę z Europy dokładniej z Polski zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli aby pomogli mi w mojej bardzo ciężkiej sytuacji .


Postaram się opowiedzieć wszystko w skrócie, jako 15 letnia dziewczyna poznałam chłopaka i na początku było wszystko dobrze. Ale z czasem ten chłopak zaczął spożywał alkohol ,nadużywał narkotyki, znęcać się nade mną i naszymi dziećmi. Obecnie przebywa w więzieniu. dodatkowo chciałabym dodać że jest osobą bezdomną w chwili poczęcia pierwszego dziecka nie łożył na utrzymanie żadnych środków pieniężnych. Nie posiadam alimentów na dzieci ,oraz na obecne dziecko. Sprawy sądowe trwają długo od 2019r przez COVID jeśli dostanę alimenty nie będą one wystarczające i wysokie na potrzeby związane z utrzymaniem kosztów jakie ponoszę około 300 .Jedynym moim źródłem utrzymania jest zasiłek wychowawczy w kwocie 500zł na cały miesiąc na mnie i dziecko. 

Ja praktycznie nie jem oddaje wszystko dzieciom, nie wystarcza mi na opłaty, wszędzie mam długi jakie narobił mi były partner. Oszczędzam na czym jest możliwe. Zapotrzebowanie jest wielkie dla dzieci, takie jak ubranka, obuwie , meble pokojowe oraz kuchenne...


W Polsce aby przeżyć normalnie powinnam mieć jakieś 3000 zł czyli jakieś tyle wynosi u nas najniższa płaca która powinna starczyć jednej osobie która prowadzi samotnie gospodarstwo domowe. Ja mam 1/6 z tego i nie jestem sama z małym dzieckiem. Dziecko jest małe i nie mogę iść do pracy zostawiając je same, a żłobek jest miejscem w którym mogłabym je zostawić, lecz kosztuje 1000 zł. Mieszkam w małej miejscowości i nie posiadam dobrego wykształcenia. Mam problem aby znaleźć dobra pracę, choć nawet jak to zrobię to nas nie ratuje i tak zabierze mi to komornik .


Jakby tego było mało odebrano mi troje małoletnich dzieci, przez to że nie zostawiłam byłego partnera byłam nim zaślepiona i po prostu się go bałam byłam sparaliżowana strachem. Dzieci przyjeżdżają do mnie co 2 tygodnie z rodziny zastępczej, są urlopowane przez Sąd, mam szansę je odzyskać lecz muszę zapewnić im optymalne warunki rozwojowe do zabawy oraz nauki, cała sytuacja nie była moją winą ja byłam ofiarą jednak im dłużej ich nie ma przy sobie tym bardziej się boję że stracę je na zawsze nie długo ma być rozprawa w maju jak do tego czasu nie będę miała warunków i pieniędzy to stracę moje ukochane dzieci i nie wiem czy to przeżyję już teraz nic mnie nie cieszy żyję tylko dla nich


Teraz mieszkam w bardzo małym mieszkaniu z jednym synkiem i bardzo chciałabym odzyskać resztę dzieci i móc normalnie żyć nie ma ich w moim życiu, co stanowi to że podczas przebywania pod moim adresem nie chcą wracać z powrotem do rodzin zastępczych, są rozżalone, oraz płaczą. Mieszkanie w którym mieszkam to praktycznie jeden pokój drogi jest przedzielony z kuchni, jest bardzo malutki. W całym mieszkaniu jest wilgoć i grzyb na 50 cm, który zagraża zdrowiu i życiu moich dzieci ściany są mokre gdyż sąsiadka nie ogrzewa swojego mieszkania . Również dla synka którego mam na co dzień który już jest chory na węzły chłonne , katar , kaszel , gorączki , oskrzela to jest związane ze zły stanem technicznym mieszkania .

Zbiórka dzieci i dla mnie na mieszkanie, na bieżące życie, jedzenie , ubranka , zabawki , opłaty podstawowe jest jedynym ratunkiem . W mieszkaniu mam starą kuchenkę gazową, która też z racji wieku może już stanowić dla nas zagrożenie, meble kuchenne , meble pokojowe, lodówka, wszystko tak stare że wstyd pokazywać.


Nie robię tego dla siebie, lecz dla 4 moich ukochanych chłopców Kacpra 1, 5 rok , Kubusia 3 latka , Dawidka 5 lat , Bartusia 9 lat , abym mogła odzyskać dzieci i abyśmy nie narażali swojego zdrowia i życia w tym mieszkaniu.


Bezduszna biurokracja w Polsce nie przydzieliła mi innego mieszkania mimo że zagraża nam życie i zdrowie i że to jest warunkiem odzyskania dzieci . Chcę je odzyskać ,chcę z tym iść wszędzie gdzie się da bo dla mnie ich dobro jest najważniejsze.

Ogrzewanie jakie mam jest to kominek na opał, czyli drzewo. Jestem sama i go nie mam, borykam się z tym problemem o załatwianie codziennie by móc ogrzać mieszkanie. Czasami zdarza się że śpimy w zimnym mieszkaniu. Tylko dzięki ludziom dobrej woli, takim jak Wy mam iskierkę nadziei się coś zmienię w naszym życiu.


Głodowałam się bardzo długo robiłam to w depresji ,lecz osoba która poznałam przypadkowo uświadomiła mi że to nie warto. Nie żyłam nadzieją na lepsze jutro. Jednak mam nadzieję dzięki tej zbiórce, wierzę że są dobrzy ludzie jeszcze na świecie. Dlatego bardzo proszę i z góry dziękuje. za każdą wpłatę niech Wam Bóg Błogosławi, prześlę każdej osobie która wpłaci cokolwiek jeżeli nam się uda zdjęcia z tego jak dzieci i ja cieszymy się życiem. Wasza pomoc uratuje nam rodzinę , nasze zdrowie i życie 


0 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Żaneta Drobiszewska - awatar

Żaneta Drobiszewska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij