Nowotwór zabiera mi Przyjaciela

Drodzy Znajomi, Przyjaciele i Miłośnicy Zwierząt,

Przez wiele lat z oddaniem niosłam pomoc potrzebującym zwierzętom i ich opiekunom. Dziś, z ogromnym smutkiem i potrzebą, zwracam się do Was z serdeczną prośbą o wsparcie. Mój ukochany pies- Ciapuszek, który jest moim najlepszym Przyjacielem, został dotknięty okrutną chorobą - rakiem.

Miesięczny koszt opieki paliatywnej, która jest niezbędna dla zapewnienia mu jak najlepszego komfortu i wsparcia w tym trudnym czasie, przekracza kwotę 1000 złotych. To ogromne obciążenie finansowe, biorąc pod uwagę, że prywatnie moje stado składa się z 3 czworonogów po przejściach, kotów wolnobytujących i wiejskich psów, które otaczam opieką.

Dlatego z całego serca proszę Was o pomoc. Każda złotówka, która zostanie przekazana na leczenie i opiekę mojego psa, ma ogromne znaczenie. Wasze wsparcie będzie nie tylko pomocą materialną, ale także wyrazem ludzkiej solidarności i empatii wobec istoty, która nie potrafi wyrazić swojego cierpienia słowami. Z trudnem przychodzi mi proszenie o pomoc, ale muszę schować swoją dumę do kieszeni. 

Nie taką starość wymarzymałam sobie dla Ciapuszka. Ciapuszek zaznał głodu i przemocy i przez 13 lat dbałam o niego jak mogłam. Te ostatnie chwile na ziemskim globie chcę zapewnić mu w komforcie. To jeszcze nie czas na pożegananie, chociaż wiem że ono jest nieuniknione. 

Z góry dziękuję za każdą okazaną pomoc i wsparci.

Z wdzięcznością,

Karolina