Własne 4 kąty - remont domu

Czy życie układa się tak jakbyśmy chcieli? Chyba nigdy. Gdy już wszystko wydaje się wychodzić na prostą - zaczyna się wszystko walić... 

Witam wszystkich serdecznie, 

Jestem mama trójki wspaniałych dzieci dla których zrobiłabym wszystko co w mojej mocy ale niestety są rzeczy które zależne od nas nie są. Od urodzenia mieszkałam z dziadkiem w mieszkaniu pracowniczym które z czasem miało zostać przez nas wykupione i przepisane na mnie w zamian za opiekę na Dziadkiem do Jego ostatnich chwil. Jednak właściciele nieruchomości bardzo długo zwlekali z wystawieniem mieszkania na sprzedaż, utrudniali przeprowadzenie koniecznych remontów a po śmierci Dziadka "łaskawie" pozwolili mi tu zostać - podnosząc 3krotnie czynsz co niestety nie pozwoliło na odłożenie większych oszczędności. Parę dni temu otrzymałam pismo że mieszkanie zostaje wystawione na sprzedaż. Jednak cena która została podana jest kosmiczna. Nawet gdyby jakimś cudem udało by mi się zdobyć całą kwotę potrzebna na wykup mieszkania to niestety nie miałabym skąd już zdobyć pieniędzy na generalny remont jaki jest tu potrzebny: dziurawy dach, stare nieszczelne okna, grzyb na ścianach, brak ogrzewania.... 

Z tego powodu zaczęłam poszukiwać domu który mógłby się stać domem marzeń dla mnie i moich dzieci. Jednak i on wymaga generalnego remontu. Własnymi siłami, przy wsparciu przyjaciół zamierzam wyremontować go i nie martwić się że pewnego dnia zapuka listonosz wręczając mi list w którym jest informacja że mam opróżnić mieszkanie które od lat było moim domem, ponieważ skoro nie zdecydowałam się na zakup - zostało sprzedane komuś innemu. 

Mam nadzieję że pomimo wysokich cen materiałów budowlanych, uda mi się stworzyć bezpieczny kat dla mojej rodziny w kwocie na którą założyłam zbiorke i w końcu nie martwić się o to co przyniesie jutro.