Witam wszystkich do tych ludzi ...
Gdyby nie moja trudna sytuacja życiowa spowodowana złym stanem zdrowia nie prosiłbym o pomoc, ale ból nogi, który bardzo się nasilił, noga robi się sina i zimna- boję się że będzie za późno na jej uratowanie, nie prosiłbym o pomoc.
Mam 31 lat, w tej chwili nie pracuje ponieważ ból i stan nogi mi to utrudnia.
Mam niewydolne perforatory żylne kończyn dolnych, zakrzepicę do leczenia i natychmiastowego usunięcia żył.
W czasie ostatniej wizyty u chirurga naczyniowego dostałem zlecenie brania leków...bardzo drogich na które w chwili obecnej mnie nie stać ( nie są refundowane), noszenia pończochy i miałem podjąć jak najszybciej decyzję o operacji usunięcia żylaków.
Że względu na stan mojego zdrowia lekarz zalecił laserowe usunięcie żył.
Kwota operacji powala, nie stać mnie na nią. Nosiłem pończochę, brałem leki zastępcze ale z noga już jest bardzo źle.
Nie daje sobie już rady.
Mam dodatkowo nadciśnienie tętnicze, anemię i problemy krążeniowe.
Muszę pracować bo jak każdy mam zobowiązania, ale nie jestem w stanie a z każdym dniem jest gorzej.
Nie chcę żeby amputowali mi nogę, bo będzie za późno.
Stąd moja prośba do Państwa o pomoc w zebraniu środków na prywatna wizytę u lekarza, na operację usunięcia żył, na leki żeby stanąć na nogi i moc normalnie żyć bez bólu.
Proszę o to z całego serca.
Każda wpłata przybliży mnie do szybkiej wizyty u specjalisty i poddania się zabiegowi, a co za tym idzie będę żył bez bólu i będę mógł pracować.
Proszę pomóżcie mi Państwo uratować nogę i żyć bez bólu.
Jeżeli nazbieram na leczenie zaraz po wizycie u specjalisty przedstawię na zbiórce dokumenty.
Proszę pomóżcie mi, każdy kolejny dzień to dzień pełen bólu i strachu ze nie zdążę uratować nogi.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!