Zbiórka Pomóż Gingerowi pokonać FIP - miniaturka zdjęcia

Pomóż Gingerowi pokonać FIP Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Pomóż Gingerowi pokonać FIP - zdjęcie główne

Pomóż Gingerowi pokonać FIP

4 716 zł  z 18 000 zł (Cel)
Wpłaciło 26 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Rybnik - awatar

Magdalena Rybnik

Organizator zbiórki

⬇️⬇️⬇️ English version below ⬇️⬇️⬇️


Cześć, jestem Magda, opiekunka wspaniałego rudego, 5-letniego kota. Gingera przygarnęłam kiedy miał ok. 3-ch miesięcy z fundacji, dzięki której został uratowany. Skradł moje serce od samego początku swoim urzekającym spojrzeniem i charakterystycznym „gruchaniem”. Wyrósł na wspaniałego, dorodnego kocura o wyjątkowym charakterze. Wiecznie rozgadany i przytulaśny wiódł spokojne życie, bezpieczny już w domu, obdarzony miłością. Nic nie zapowiadało, że wydarzy się coś złego - aż do lipca tego roku, kiedy zaczęła mnie niepokoić zmiana Jego zachowania. Z wiecznie głodnego, bardzo aktywnego kota, zawsze pierwszego przy misce, stał się spokojny, wycofany i nieobecny. Stopniowo tracił apetyt i czasem wymiotował. Po długiej i kosztownej diagnostyce (w tym pobraniu wycinków jelita i węzłów chłonnych do badania histopatologicznego i immunohistochemicznego) została postawiona diagnoza, której chyba nikt się nie spodziewał u 5-letniego kota. Okazało się, że Ginger choruje na zakaźne, bezwysiękowe zapalenie otrzewnej kotów (FIP) – chorobę wywołaną przez zmutowanego kociego koronawirusa, atakującego głównie koty młode (do 1.5 roku życia). 

Mój świat się załamał... Stan Gingera pogarszał się każdego dnia, dlatego musiałam się otrząsnąć i zacząć obmyślać plan działania. Czas bowiem działa na Jego niekorzyść. Postanowiłam podjąć ryzyko eksperymentalnego leczenia (obecnie jedynego, który daje szansę na uratowanie mojego wiernego przyjaciela). Zdiagnozowanie FIP u kotów jeszcze rok temu to był wyrok śmierci. Teraz pojawiła się nadzieja w kuracji wynalezionym niedawno analogiem nukleozydu GS-441524. Kuracja ta jest niedostępna w Polsce a lek trzeba sprowadzać z zagranicy. Koszty są ogromne (dziennie ok. 160zł), a leczenie trwa minimum 12 tygodni (84 dni).  Raz rozpoczęta kuracja nie może być przerwana, bo zwiększa to ryzyko nawrotu. Polega na codziennym podawaniu zastrzyku podskórnego o stałej porze. Njejednokrotnie wymaga nawet przedłużenia czy modyfikacji dawki (o ile wyniki badań nie wrócą zupełnie do normy). W trakcie jej trwania konieczne jest regularnie wykonywanie badań kontrolnych krwi i USG jamy brzusznej i klatki piersiowej, co generuje dodatkowe koszty. Lek na dzień dzisiejszy jako jedyny daje nadzieję na wyzdrowienie, dlatego nie wyobrażam sobie nie spróbować tej terapii w przypadku Gingera. Ginuś jest całym moim światem - chciałabym uratować Mu życie. 

Ampułka leku kosztuje bardzo dużo, ok. $100… Na dodatek choroba zwykle dotyka młode, małe kotki. A Ginger jest dorosłym, dorodnym kocurem, ważącym ponad 5 kg, stąd dawka leku na niego musi być odpowiednio większa, więc i koszt leczenia jest dużo wyższy.

Koszty leczenia przekraczają moje możliwości finansowe. O ile zakup pierwszych fiolek leku pokryję ze swoich oszczędności, na kolejne mnie już nie stać. Mocno wierzę jednak, że na świecie jest wielu ludzi o dobrych sercach, którym los kotów nie jest obojętny. Nigdy w swoim życiu nie prosiłam o pomoc finansową, jednak tu liczy się czas, a stawką jest życie Ginusia. Kurację rozpoczęłam już ponad tydzień temu i zauważam poprawę w samopoczuciu Gingera (kot zaczął jeść i jest coraz weselszy). Wiem jednak, że bez Państwa pomocy finansowej nie uda mi się jej dokończyć. To niewyobrażalna dla mnie kwota, ok. 18 tys. zł. To jest cena życia mojego rudego przyjaciela. 🧡

Jeśli możesz, wesprzyj nas choćby złotówką. Jeśli nie - udostępnij naszą zbiórkę. 

Wierzę, że znajdą się środki na leczenie Gingera i los nie odbierze mi Go za szybko.

Z całego serca ogromnie dziękuję za każde wsparcie.


〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️

Hi, I'm Magda, and Talking Ginger is my amazing 5-year-old cat. Ginger came into my life when he was about 3 months old. Rescued by a charity, he stole my heart at first sight: his amazing eyes and his unique way of talking captivated me immediately. He became an incredible  affectionate handsome tomcat.  He enjoyed a quiet life, in a warm home endowed with love.  Everything was fine until July this year: his behavior changes and I assumed the worst. My hyperactive boy, always running first to the bowl, became unusually indifferent and quiet when feeding him and his siblings. He gradually lost his appetite and sometimes vomited. After long and costly medical tests (including taking samples of the intestine and lymph nodes for histopathological and immunohistochemical examination), the diagnosis was sadly not the one we expected for a 5-year-old cat. It turned out that Ginger suffers from contagious non-exudative feline peritonitis (FIP) - a disease caused by a mutant feline coronavirus that mainly affects young cats (up to 1.5 years of age).

My world collapsed... Ginger's condition was getting worse every day: the time is against him and he was nearly dying.        I decided to take the risk of an experimental treatment. It is currently the only one that offers a chance to save my faithful friend. A FIP diagnosis was a death sentence since they experiment a new protocol one year ago. Now there is a hope to recover from this disease with this treatment of nucleoside analog GS-441524. It is not available in Poland and the drug must be imported from abroad. The costs are huge (about EUR 35-40 a day), and the treatment lasts a minimum of 12 weeks (84 days). Once started, the treatment cannot be interrupted because it increases the risk of relapse. It consists of a subcutaneus injection everyday at the same hour. The protocol can be extended or modified till the test results fully return to normal. Regular blood tests and ultrasound of the abdominal cavity and chest, which generates additional costs have to be done during the treatment. Currently, the drug is the only one that gives hope for recovery, so I cannot imagine not trying this therapy for saving my Ginger. Ginuś is my whole world - I just have to take on the fight to save his life.

The ampoule of the drug costs a lot, about €85... This disease usually affects young, small cats. And Ginger is an adult, handsome male, weighting over 5 kg, so the dose of the drug for him must be correspondingly higher, and the cost of treatment as well.

The costs related to his treatment are way beyond my financial capacity. I am using all my savings but I know it is not enough. However, I firmly believe that there are many good-hearted people in the world who are not indifferent to the fate of cats. I have never asked for financial help in my life, but time is of the essence here, and Ginuś's life is at stake. I started the treatment over a week ago and I notice an improvement in Ginger's well-being (the cat started to eat and is getting happier and happier). However, I know that without your financial help I will not be able to complete it. It is an unimaginable amount for me, over 4 thousand EUR. This is the price of my ginger friend's life. 🧡

If you can support us financially – I’ll deeply appreciate it, any amount would do. If not - share our fundraiser.

I do believe that there will be funds to treat Ginger and that fate will not take him away too soon.

Thank you so much for all your support.

Aktualizacje


  • Magdalena Rybnik - awatar

    Magdalena Rybnik

    20.12.2020
    20.12.2020

    W tym tygodniu kolejne porównawcze badanie krwi ze względu na rozbieżności w badaniu sprzed tygodnia. A to tylko dlatego, że chciałam zbadać jeszcze w innym laboratorium - by mieć pewność, że kuracja działa, że Ginger jest zdrowy.
    Kontrolne badanie ultrasonograficzne pokazało, że jednak zmiana nie zniknęła całkowicie, co więcej przestała się dalej obkurczać. To dla mnie i Ginusia zła wiadomość. Może to tylko blizna pozapalna? Może jeszcze jest szansa na wyleczenie? Jedno jest pewne - walczymy dalej. I dalej bardzo dzielnie i godnie. Nasza batalia trwa już 115 dni :0 Ta liczba przeraża nawet mnie. Skąd ten kotek ma tyle cierpliwości i dlaczego wciąż mi ufa? Jest niesamowity. Jest moim bohaterem.
    Czekam na decyzję marki produkującej przyjmowany przez Gingerka produkt z GSem na ich opinię co do dalszego leczenia. To bardzo stresujące. Trzymajcie za nas kciuki :)

    Zdjęcie aktualizacji 60 132

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Inga - awatar

    Inga

    12.09.2020
    12.09.2020

    Trzymam za was bardzo mocno kciuki 💜💜💕 i do zobaczenia na kontroli💪💪🐈😗

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    12.09.2020
    12.09.2020

    Gingera znam od dawna. Wspaniały kociak. I nagle stał się osowiały, wycofany, chował się po kątach, odmawiał jedzenia, wymiotował. Po żmudnym ustaleniu przyczyny rozpoczęła się kuracja - codzienne zastrzyki. Już po 3-4 iniekcjach kotek zmienił się nie do poznania. Znów radosny, energiczny, biega, bawi się zabawkami, jak również ze swoją kocią przyjaciółką Zuzą, je, a nawet upomina się o jedzenie. Działanie leku jak dotąd jest rewelacyjne. Terapia trwa dopiero dwa tygodnie a przynosi nadspodziewanie dobre wyniki. Jednak o jej skuteczności będą świadczyły dopiero wyniki badań krwi i usg. To straszne żeby takie młode stworzonko skazywać na śmierć a tak będzie, gdy nie zbierzemy odpowiedniej kwoty na jego kurację. Wiem, że właścicielki nie stać na pokrycie kosztów leczenia, już teraz przeznaczyła na nie prawie wszystkie swoje skromne oszczędności. BŁAGAM, pomóżmy Gingerowi i jego właścicielce.

  • Marysia Niemiatowska - awatar

    Marysia Niemiatowska

    11.09.2020
    11.09.2020

    Bardzo mocno trzymamy kciuki za Gingerka! Pani Magda jest wspaniałym weterynarzem, na co dzień ratuje nasze zwierzaki. Wierzę, że teraz wspólnie pomożemy uratować jej przyjaciela <3

4 716 zł  z 18 000 zł (Cel)
Wpłaciło 26 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Rybnik - awatar

Magdalena Rybnik

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 26

Renata i Bambi - awatar
Renata i Bambi
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Kamilla Borowiak - awatar
Kamilla Borowiak
100
Madzia i Gerdi - awatar
Madzia i Gerdi
300
Oskar - awatar
Oskar
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
40
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
350
Jakub Bany - awatar
Jakub Bany
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij