Wieczór 12 maja 2021 r. nie był dla nas spokojny. Interweniowaliśmy w sprawie głodzonego psa w typie rasy buldog francuski.
Zostaliśmy poinformowani, że w jednej z kamienic w samym centrum Wrocławia przebywa buldog francuski, który nie jest wyprowadzany na spacery i nie jest odpowiednio karmiony, a właściwie to jest głodzony.
Właścicielem psa jest obywatel Korei, który pozostawia go w mieszkaniu na długie godziny i nie zapewnia opieki.
Pojechaliśmy sprawdzić sytuację. Niestety interwencja nie była łatwa. Właściciel psa absolutnie nie chciał z nami rozmawiać i po prostu zamknął nam drzwi przed nosem.
Nim zdążyliśmy opuścić klatkę schodową usłyszeliśmy krzyki dochodzące z mieszkania, w którym byliśmy.
Współlokatorka mężczyzny u którego interweniowaliśmy zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy. Zareagowaliśmy i wezwaliśmy policję. Z uwagi na to ze kobieta czuła się zagrożona, podjęliśmy próby bezpośredniej pomocy, próbując powstrzymać mężczyznę przed atakiem przemocy.
Na szczęście na miejsce szybko dotarła policja.
Podczas gdy mężczyzna zajęty był krzyczeniem i wymachiwanie rękami przed kobietą, z mieszkania wybiegł pies. Był to owy buldożek. Biegał zestresowany po klatce schodowej, próbując uciec. W tym momencie widząc psa znacznie wychudzonego, podjęliśmy decyzję o jego zabezpieczeniu.
Udaliśmy się z nim do lekarza weterynarii, w opinii którego pies jest wychudzony, ma liczne stany zapalne i zaniedbania w profilaktyce weterynaryjnej.
Po badaniu ustalono, iż zwierzę jest w kondycji ogólnej słabej, ciągłość skóry zachowana, węzły chłonne niepowiększone, hipotermia, wychudzenie - brak podściółki tłuszczowej, sterczącalinia grzbietu, zapadnięte doły głodowe, łupież – spowodowany obecnością Malassezia pachydermatis, przewlekły stan zapalny zewnętrznego przewodu słuchowego(otitis externa), stan zapalny skóry małżowin usznych (prawdopodobna przyczyna to intensywne drapanie wywołane świądem), hiperkeratoza nosa, stan zapalny kończyn przednich ( pododermatitis) , przewlekły stan zapalny gruczołów około odbytowych, suka w stanie ciażyurojonej (graviditas nervosa). Wszystkie te dolegliwości, a w szczególności znaczne wychudzenie jak i przewlekłość stanów zapalnych świadczą o tym, iż właściciel zaniedbywał psa, nie zaspokajając jego podstawowych potrzeb.
Co więcej 2 letni pies absolutnie nie potrafi utrzymać w domu czystości, co potwierdza fakt, że był nie wyprowadzany i załatwiał się w domu.
Pies został interwencyjnie odebrany i do czasu decyzji administracyjnej pozostanie pod naszą opieką. Złożyliśmy również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania nad zwierzętami.
Niestety, ale takie interwencje to nie tylko bezpośrednie zagrożenie dla naszych inspektorów. Oprócz tego jesteśmy teraz nękani przez różnych „znajomych” właściciela buldożki.
My jednak się nie poddamy i zrobimy wszystko, by to organy sprawiedliwości zbadały sprawę. Tu istotnie został zaburzony dobrobyt psa, a nawet zagrożone jego życie, ponieważ istnieje ryzyko że w przypadku pozostania tam psa mogłoby dojść nawet do śmierci głodowej. Dlatego zabraliśmy psa. Teraz sprawa zajmą się odpowiednie służby
Obecnie sunia jest karmioną specjalistyczną karmą z uwagi na alergie. Wdrożyliśmy leczenie, które z uwagi na przewlekłość stanów zapalnych generuje duże koszty. Żeby ją uratować potrzebujemy funduszy, których na ten moment nie mamy. Pod naszą opieką obecnie jest ponad 70 zwierząt.
Pomóżcie nam proszę 🙏
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!