Cześć, dzień dobry
Być może są wśród was osoby które mnie kojarzą z poprzedniej zbiórki. Bardzo wtedy mi pomogliście i niezwykle doceniam do dzisiaj ilość zebranych wtedy pieniędzy. Jest mi bardzo głupio, ale niestety znowu będę musiała prosić o pomoc.
Tak więc od początku... Mam na imię Alicja j w tym roku mam 17 lat. Na zaburzenia odżywiania choruje od lat 4. Na początku była to anoreksja, jednak ona stopniowo przeradzała się w anoreksję bulimiczną, aż dopadła mnie bulimia, stany depresyjne, napady objadania się. Za każdym razem obiecuje sobie, że to już ten ostatni, ale niestety choroba jest silniejsza.
Mam plany na przyszłość, pasje. Uwilebiam tańczyć i śpiewać. Chce zdać maturę i iść na studia uniwersyteckie na kierunek psychiatrii. Od zawsze czuje powołanie do pomagania ludziom z problemami tak teraz powszechnymi, a jednak nadal bagatelizowanymi i tematami tabu. Nigdy bym nie przypuszczała, że ja sama kiedyś będę potrzebować pomocy z moją sferą psychiczną, natomiast choroba nie wybiera. Aktualnie straciłam wszystkie chęci do życia, nadzieje, zainteresowania. Znikam z dnia na dzień a moja obojętność na mój los rośnie...
Jedyne co trzyma mnie przy życiu to fakt ile bólu sprawiłabym moim najbliższym, przyjaciołom, mojemu psu i ludziom którym na mnie zależy. Moje wyniki badań pogarszają się. Powoli wyniszcza się wątroba, jelita, trzuska i nerki. W dodatku choruje na autoimunologiczną chorobę tarczycy, przez co do końca życia muszę przyjmować leki. Jestem już zmęczona ciągłym wymiotowaniem po każdym posiłku, ograniczaniem się, a potem rzucaniem na słodycze, myślami o jedzeniu i strachem przed przytyciem. Mam coraz mniej sił a mój stan psychiczny rujnuje się razem z moim ciałem. Zaburzenia odżywiania to choroba, która zostaje na zawsze, jednak pomimo braku chęci do życia, mam w sobie malutką iskierkę nadziei, że może to ten czas. Może to jest właśnie odpowiednia chwila i moje jedyna szansa na to by zacząć nowe życie.
Moim marzeniem jest poprawić swój stan psychiczny i fizyczny do moich 18 urodzin. Zdać maturę, zrobić egzamin na prawo jazdy i wyjechać na studia nie musząc martwić się o to co zjem i czy zaraz nie zemdleje. Chciałabym w końcu móc żyć tu i teraz.
Leczenie jest bardzo kosztowne i niestety nie jestem w stanie pokryć jego kosztów. Pieniądze ze zbiórki chciałabym przeznaczyć na psychoterapię oraz na turnus w specjalistycznym ośrodku leczenia zaburzeń odżywiania.
Liczę na wasze wsparcie i pomoc.
Alicja
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Klaudia
Alicja, trzymam kciuki. Dasz radę. Moja koleżanka w szkole sredniej miała głęboką anoreksję. Nie mogła stać, była tak słaba. Wyszla z tego. Zanim ukończyła 20 lat. Teraz ma 45 lat. I wszystko jest ok. Ty też będziesz zdrowa, zobaczysz. Kochaj siebie bo warto.
marta
będzie dobrze ;)
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się kochana !! jesteś mega silna !!