Michał Kłys - sportowiec, który uległ wypadkowi. Cudem przeżył... Obecnie walczy o zdrowie, lecz nie ma wystarczających środków na leczenie. Pomóżmy mu zebrać fundusze na dalszą rehabilitację.
W 2002 roku 17-letni Michał Kłys udał się Zamościa na obóz sportowy. Trenował rzut młotem. W pewnym momencie do koła weszła zawodniczka Skry. Rzuciła. Michał, który szedł po swój młot, otrzymał potężny cios w głowę. Zapadł w śpiączkę, lekarze mówili tacie Michała, że jego syn nie przeżyje. Wydarzył się jednak cud - po kilku miesiącach chłopak otworzył oczy. Dziś życie Michała nie jest zagrożone, ale sportowiec jest sparaliżowany - ma ogromne problemy z wypowiadaniem słów i nie jest w stanie samodzielnie chodzić. Choć w 2010 roku sąd uznał, że federacja, która organizowała obóz, powinna wypłacić milion złotych odszkodowania, Kłys pozostaje bez środków na leczenie. W dniu egzekucji komornik znalazł na koncie Warszawsko-Mazowieckiej Federacji Sportu nieco ponad tysiąc złotych, a niedługo później federacja się rozwiązała. Jedyny podmiot, który mógł wypłacić Michałowi pieniądze na rehabilitację, przestał istnieć. Obecnie Michał znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Jego tata, pan Krzysztof, pracuje od rana do wieczora, ale nie jest w stanie pokryć kosztów codziennych zabiegów syna. Miesięcznie to wydatek rzędu dwóch tysięcy.
Onet wraz ze Stowarzyszeniem Progressum pomagają Michałowi zebrać pieniądze na dalszą rehabilitację. Liczymy na Waszą pomoc! Sto pięćdziesiąt tysięcy to kwota umowna. Chcemy, by Michał miał zapewnioną codzienną rehabilitację na dłuższy czas.
Włącz się do akcji!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Magda
Tata Michała to wspaniały, dzielny, niesamowicie wytrwaly, fantastyczny tata ! Mocno trzymam kciuki za powodzenie rechabilitacji Michała !
Marti
Jestem pełna podziwu dla Taty, niesamowity człowiek. Trzymajcie się, dużo zdrówka, nie poddawajcie się!
Malgorzata Rękawek
To straszne jak można potraktować tak wspaniałego Tatę i syna serce pęka mam nadzieję ,że się doczekacie zadośćuczynienia powodzenia wszystkiego najlepszego ❤️
Jarosław
Brawo dla Taty. Michał trzymaj się.
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia i siły . Nie jesteście sami .