Klaudia Częczek
Wyniki badań na obecność toksyn pochodzące od pleśni.
Test był wysyłany z Warszawy do Ameryki.
Dzięki badaniu będę mieć dostęp do wizyt od lekarzy ,który zajmują się CIRS.
Witam, mam 29 lat i choruje od dzieciństwa, jednak od kilku lat moje dolegliwości stały się bardzo poważne.
Od 5 lat szukam przyczyny moich objawów. Zaczęło się niewinnie od swędzenia całego ciała. Następnie pojawiły się bóle w różnych częściach ciała: głowa, nogi, stopy, dłonie, plecy, brzuch, zęby, twarz. Pojawiły się różnego rodzaju pseudoalergie na proszek do prania, perfumy, kosmetyki itp. Rozwinęła się u mnie przeczulica, sztywność oraz polineuropatia włókien cienkich.
Po przejściu COVID-19 doszła bardzo duża bezsenność, nudności, które okazały się gastoparazą i dystautonomią tzw. POTS. To uszkodzenie nerwów spowodowało problemy z utrzymaniem pionowej pozycji ciała. Po wstaniu moje tętno wzrasta od 130 do 200 uderzeń na minutę. Ciało próbuje przepompować krew do serca i mózgu, co powoduje, że robi mi się słabo, kręci mi się w głowie, przez co często nie mogę chodzić. Tylko dzięki dużej samodyscyplinie i rehabilitacji jestem wstanie tako jako funkcjonować.
Mój puls minimalny i maksymalny w wakacje. Podczas wakacji ciepło rozszerza bardziej naczynia krwionośne na nogach. Przez co puls jest jeszcze wyższy.
Na dole zobrazowanie na czym polega POTS ( Postural Orthostatic Tachycardia Syndrome)
Rok po przejściu COVID-19 pojawiły się szumy uszne, które spowodowały nadwrażliość na różnego rodzaju dźwięki, które nas otaczają: dźwięk autostrady, ruchu ulicznego, lodówki, pralki, laptopa, wentylatora, zegarka itp.
Następnie rozwinęła się nadwrażliość na zapachy, światło, ogromna dezorentacja i leptynooporność (ciągłe uczucie głodu bez możliwości uczucia sytości po spożytym posiłku). Mam problemy z logicznym myśleniem i ogólnym lękiem. Na razie nie jestem w stanie podjąć pracy. Często mam problemy by sama pójść do sklepu.
Podejrzewam CIRS, czyli aktywne zapalenie pleśnią. Samo badanie kosztuje 1700 zł i jest wysyłanie do Ameryki. Badania genetyczne parę tysięcy złoty. Badanie MCAS, czyli zespół komórek tucznych, które aktywuje zazwyczaj pleśń, kosztuje 1500 zł. Zakup generatora szumów, czyli aparatu słuchowego, który wyleczył by mi nadwrażliość dźwiękową i szumów uszne, kosztuje 12 000 zł. Samo leczenie to koszt kilkaset złotych miesięcznie. Aktualnie biorę leki na: ból, bezsenność, nudności, serce, uspakajające, na odbudowę nerwów. Leczona jestem aktualnie na boreliozę, pleśń, candide, MCAS i long covid.
Z aktualnych informacji mogę dodać, że ostatnio została potwierdzona pleśń we krwi, która mi nie pozwala mieszkać w aktualnym domu. Mikotoksyny z pleśni są toksyczne a nawet śmiertelne.
Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. Wszystkim, którzy chcieli by mnie wspomóc, byłabym dozgonnie wdzięczna.
Wyniki badań na obecność toksyn pochodzące od pleśni.
Test był wysyłany z Warszawy do Ameryki.
Dzięki badaniu będę mieć dostęp do wizyt od lekarzy ,który zajmują się CIRS.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Walcz do samego końca! Nigdy się nie poddawaj 💪
Ludwika Olelko
🥹🙏