Cześć, nazywam się Marta, a ten przystojniak na zdjęciu to Precel.
Precel ma niecałe dwa latka i jest ze mną od miesiąca. Niestety, mimo zapewnień poprzedniej właścicielki, która prowadzi dom tymczasowy dla kotków, że Precel jest zdrowy i ma ujemne FIV i FeLV, dzisiaj (21.07) okazało się, że kotek ma kocią białaczkę - FeLV. W ciągu ostatniego tygodnia nabawił się infekcji dróg oddechowych, a zaraz po tym rozlały mu się źrenice. Jak najszybciej poszłam z nim do weterynarza i w ciągu tygodnia zawitaliśmy tam aż 5 razy – zostaliśmy skierowani do kociego okulisty, u którego okazało się, że Precel ma jaskrę w lewym oczku (wszelkie dokumenty mogę podesłać).
Niestety, oczko jest w takim stanie, że wymagana jest operacja, która potencjalnie pozwoli je uratować, ale przekracza ona moje możliwości finansowe. W przypadku braku operacji, oczko będzie trzeba usunąć. Prawe oko ma się lepiej i rokowania są bardziej pomyślne. Jest szansa, że Precel dobrze zareaguje na aktualne leczenie i nie straci całkowicie wzroku.
Ostatnia wizyta u kociego okulisty kosztowała mnie ponad 1000 zł (wraz z lekami), a kolejne, cotygodniowe wizyty, na których Precel dostaje zastrzyki w oczka, kosztują mnie po 200 zł każda. Kotek musi dostawać krople do oczu aż 19 razy dziennie oraz leki przeciwbólowe, bez których nie jest w stanie funkcjonować.
Cała sytuacja bardzo mnie zaskoczyła i finansowo jest mi teraz bardzo ciężko. Operacja jednego oczka kosztuje 2000 zł, natomiast operacja usunięcia go – 1300 zł. Niestety, w tym momencie nie stać mnie ani na leczenie go, ani nawet na jedzonko dla Precla.
Będę ogromnie wdzięczna za nawet najdrobniejszą pomoc i z góry za nią dziękuję każdemu z osobna.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
N&T.
Dużo zdrówka dla Precelka! ❤️
Marzena
Będzie dobrze