Cześć,
Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w sytuacji, w której będę musiała prosić o pomoc. Zawsze starałam się być samodzielna, pracować i radzić sobie sama – jednak życie okazało się silniejsze.
Wszystko zaczęło się podczas pandemii. Straciłam pracę, a po znalezieniu nowej zmniejszono mi etat. Niedługo potem usłyszałam diagnozę – konieczna operacja kolana. Rehabilitacja była długa i kosztowna – trwała prawie rok i była jedyną szansą, bym mogła znowu normalnie chodzić. Niestety, zasiłek chorobowy nie wystarczał na pokrycie kosztów leczenia, więc zaczęłam brać kredyty.
Z czasem wpadłam w spiralę zadłużenia – brałam kolejne pożyczki, by spłacać poprzednie. Po powrocie do pracy spotkałam się z mobbingiem, który wyczerpał mnie psychicznie i fizycznie, więc musiałam zrezygnować. Później przez długi czas nie mogłam znaleźć stabilnego zatrudnienia, a kiedy już się udawało – często byłam oszukiwana. Niestety, długi rosły, a ja próbowałam robić wszystko, żeby jakoś przetrwać.
Obecnie pracuję w dwóch miejscach, czasem po 20 godzin dziennie. Mimo to nie jestem w stanie pokryć wszystkich zobowiązań. Zadłużenie sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych – banki odmawiają kolejnych kredytów, a ja zalegam z ratą w wysokości 6000 zł, której termin minął kilka dni temu.
Czasem nie stać mnie nawet na podstawowe potrzeby, jak jedzenie. Trafiłam do szpitala, a przez to straciłam kolejną szansę na zatrudnienie.
Nie proszę o wiele – tylko o szansę, by wyjść z tego błędnego koła.
Każda złotówka ma dla mnie ogromne znaczenie.
Z góry dziękuję każdej osobie, która zdecyduje się pomóc.
Jeśli nie możesz pomóc finansowo – udostępnij proszę tę zbiórkę dalej.🙏
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!