No wiec od początku , wczoraj dostałam telefon od siostry ze ich ukochany Pies 7 miesięcy został potrącony przez auto . Noc była wyrocznią został w klinice Przeżył . Dzis bedą decyzje o leczeniu i operacjach . Nie bede owijać w bawełnę ,siostra bardzo go kocha i jej córka rownież ale koszty napewno beda bardzo duże jak na Nią jedna i chęci mogą nie wystarczyć 😰ale razem możemy więcej . Wierze w ludzi i kieruje do Was prośbę pomoc w leczeniu pieska . Tak nie wiele a tak Dużo
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!