Nie wiemy co się stało, dlaczego kot po długiej nieobecności doczołgał się do domu w takim stanie. Leżał gdzieś przez kilka dni w niewyobrażalnym bólu, głodzie i pragnieniu...
Wstępna diagnoza to wypadnięcie głowy kości udowej z panewki.
Czy urazów jest wiecej dowiemy się po operacji. Mamy tylko nadzieję, że nie zostały uszkodzone żadne narządy albo kręgosłup...
Nie wyobrażamy sobie, żeby zostawić go samemu sobie, kalekiego i obolałego. Chcemy walczyć i poprawić jego komfort życia na tyle na ile lekarze potrafią.
To czy czeka go normalne życie czy niepełnosprawność zależy tylko od nas, od naszej pomocy!
Ogromnie prosimy o wsparcie zbiórki dla tego młodego chłopaka!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!