Irina uciekła z ostrzeliwanego Kijowa. Jest u mnie z dwójką nastolatków. Bardzo zależy jej na usamodzielnieniu się. Pierwsze słowa jak przybyli wczoraj w nocy dotyczyły pracy. W Kijowie pracowala, robiąc paznokcie. Znaleźć pracę teraz będzie jej ciężko... Bo dużo jest potrzeb. Ale możemy wspólnie ułatwić jej start. Chcę kupić jej zestaw do pracy i zarabiania pieniędzy, w myśl zasady nie rybę a wędkę.
Ira to bardzo miła kobieta, mąż został na Ukrainie. Każda wpłata ma znaczenie.
W imieniu "mojej" ukraińskiej rodziny dziękuję.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!