Los najpierw daje szansę …. Potem chce ją odebrać …
Maleńkie rude, kocie ciałko było już chłodne kiedy zostało znalezione na wysypisku śmieci.
Żyjąca wciąż istota, potraktowana przez ludzi jak śmieć. Zostawione w jesienny, zimny dzień na pewną śmierć.
Udało nam się dosłownie w ostatniej chwili. Kiedy mała Balbinka trafiła do kliniki, jej funkcje życiowe były ledwo wyczuwalne. Ciałko jadły robale. Maleństwo jednak walczyło a my razem z nim.
Balbinka z dnia na dzień wracała do życia, trafiła do cudownego domu tymczasowego u Marzeny, gdzie dostawała co najlepsze – miłość i opiekę całodobową.
Wyzdrowiała, urosła, stała się piękną, roczną koteczką.
I nagle, kilka dni temu przyszło załamanie. Balbinka straciła apetyt i ochotę do zabawy, posmutniała, zaczęła ukrywać się w kocyku, wyraźnie cierpiała.
Wizyta w klinice, badania, testy i diagnoza której nikt się nie spodziewał – FIP !
O nie, tylko nie to ! Dlaczego ta kocina musi tyle znosić … znowu cierpieć, znowu walczyć o życie…
Zakaźne zapalenie otrzewnej u kota (FIP) to bardzo ciężka choroba, która nie leczona zabiera kocie życie bardzo szybko.
Natomiast można ją leczyć i to z sukcesem jeśli jest wcześnie zdiagnozowana. Tak jest u Balbinki – FIP wykryty na samym początku pojawienia się objawów, jest uleczalny.
Leczymy i wyleczymy ! Niestety koszty tej walki są bardzo wysokie, nie damy rady bez Waszej pomocy.
Balbinka nie da rady, jeśli nie damy jej szansy na właściwy lek.
Dlatego po raz kolejny prosimy Was o pomoc. Niech ta kicia, która kolejny raz walczy dzielnie o swoje życie, dostanie szansę, na która zasługuje.
Bardzo Wam dziękujemy za każde wsparcie !
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!