Cześć, jestem Wiktoria i mam 20 lat. Swoją psychoterapię zaczęłam w wieku 13 lat. Zaczęłam ją z powodu myśli samobójczych, samookaleczenia, zaburzeń odżywiania i zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, które mam od dziecka.
W 2019 roku rozpoczęłam 3 miesięczną terapię grupową. W 2021 roku trafiłam do szpitala psychiatrycznego dla dzieci w Józefowie. Spędziłam tam 2 miesiące. W tym szpitalu zdiagnozowali mi również zespół Touretta. Gdy miałam 18 lat trafiłam na ogólny oddział psychiatryczny w Chorosczy gdzie byłam przez 3 miesiące. Spędziłam tam święta, sylwester i moje 19ste urodziny. W pierwszej połowie 2023 roku byłam w tym samym szpitalu jeszcze 3 razy. Byłam tam z różnych powodów. Dwa razy ze względu na samookaleczenia, myśli samobójcze i ustawienie leków, a raz po próbie samobójczej. Prób samobójczych na przestrzeni 7 lat miałam aż 14.
W 2022 roku w przychodni w której się leczyłam zrobili mi pełną diagnozę. Zdiagnozowali mi wówczas depresję, zaburzenia osobowości typu borderline, ADHD, zaburzenia odżywiania, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (w skrócie OCD) i podejrzenie choroby afektywnej dwubiegunowej, która na szczęście nie okazała się prawdą.
W 2023 roku 31 mają zakończyłam moja terapię w ośrodku Klanza dla dzieci i młodzieży. W czerwcu miesiąc później rozpoczęłam swoje leczenie na całodobowym oddziale psychoterapii w Choroszczy. Byłam tam 3 miesiące. Po wyjściu z oddziału chciałam rozpocząć terapię indywidualną z terapeutą z oddziału jednak nie dostałam się do ośrodka w którym miałabym ja za darmo. Wtedy moja terapia zakończyła się i nie chodziłam na żadne spotkania do tej pory.
Z moim zdrowiem w ciągu ostatnich miesięcy zrobiło się gorzej. Mam nawrót anoreksji i to dosyć silny. Wiem że nie poradzę sobie z tym sama. Chce zacząć psychoterapię jak najszybciej żeby uporać się z tym problemem ponieważ mam już problemy z miesiączkowaniem.
Idę w tym roku na studia na których będę składać papiery o 2 stypendia. Jedno z powodu niepełnosprawności, drugie socjalne. Te pierwsze dostanę na pewno. Jednak zanim mi je przyznają moga minąć nawet dwa miesiące.
Głupio mi to robić, ale proszę o pomoc w uzbieraniu na pierwsze 6 spotkań z psychoterapeutką. Cały październik i połowa listopada. Jedna wizyta kosztuje 170 złotych. Łącznie to będzie 1020 zł.
Gdy już dostanę stypendium, sama będę opłacała swoją psychoterapię. Proszę o pomoc tylko w początku.
Będę niezmiernie wdzięczna za każdą wpłaconą złotówkę. 🤍
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!