Sytuacja jest dramatyczna....
Boimy się, czy uda nam się opłacić zaległe faktury weterynaryjne a tymczasem otrzymujemy kolejne zgłoszenie.
Bezdomny kot, taki którego większość mija wielkim łukiem, bo śmierdzi, bo zaniedbany, bo pewnie będzie trzeba płacić za leczenie. Bezdomny... połamany, bez szans.
Wlókł za sobą tylne łapy, czołgał się i widocznie tylko instynkt nakazywał mu walczyć. Być może uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Być może, bo media wciąż trąbią o okrucieństwie wobec zwierząt, których sprawcami są ludzi. Nie chcemy wierzyć, że tak było w przypadku Fenixa więc przyjmujemy opcję wypadku.
Na szczęście znalazł się ktoś, kto pochylił się nad losem biednego kota i natychmiast szukał dla niego pomocy.
Fenix jak się okazało zaraz po przyjeździe do gabinetu weterynaryjnego ma połamaną miednice i żuchwę na prawym oku ma tez bliznę po owrzodzeniu.
Zleciliśmy wszystkie niezbędne badania.
- badania krwi morfologia biochemia
- RTG
- Test COMBO PLUS FeLV /FiV 5T
- Test Parwo
Na szczęście wyniki testów są ujemne.
Zostało wykonane zdrutowanie połamanej szczęki oraz kastracja. Za 6 tygodni mamy umówioną wizytę kontrolną. Do tego czasu musimy ograniczyć ruch aby stworzyć odpowiednie warunki do zrostu połamanej miednicy.
Fenix miał wielkie szczęście, że trafił na dobrego człowieka, który pochylił się nad jego losem. Teraz bardzo prosimy was o wsparcie na pokrycie kosztów wizyt weterynaryjnych, badań i zabiegów. Sami nie damy rady. Nie możemy pozwolić sobie na kolejne zadłużenia.
Dzień po zabiegu doszło niestety do krwiomoczu. Fenix trafił pilnie do gabinetu weterynaryjnego na wszycie cewnika.
To się niestety zdarza przy silnych uderzeniach na szczęście pęcherz jest cały.
Każda nawet najmniejsza wpłata jest dla nas ogromnie pomocna.
W imieniu Fenixa ślicznie dziękujemy za pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!